Dobra koniunktura w budownictwie infrastrukturalnym to większy popyt na stal i konstrukcje stalowe. Teraz koniunktura jest dobra, ale...
Jaka jest w naszym kraju infrastruktura — każdy widzi. Jednak akcesja do Unii Europejskiej stworzyła nowe możliwości jej rozwoju, a także wymusiła inwestycje. Rozwijają się więc dziedziny, które tworzą popyt na stal i konstrukcje stalowe.
Wielka nadzieja
Na rozwój budownictwa infrastrukturalnego liczą inwestorzy i firmy z właściwie każdego sektora gospodarki. Jak wynika z raportu firmy analitycznej PMR, przedstawiającego perspektywy rozwoju rynku budowlanego w Europie Środkowej i Wschodniej, kondycja budownictwa inżynieryjnego będzie miała największy wpływ na stan całej branży.
„Będzie to skutkiem napływu środków unijnych, których większość trafi do sektora budownictwa inżynieryjnego — na budowę i modernizację dróg i kolei. Stało się ono motorem wzrostu dla całego sektora budowlanego” — napisano w raporcie.
Kondycja budownictwa od 2004 r. stopniowo się poprawia.
„Infrastruktura w Polsce wymaga olbrzymich nakładów. Oczekuje się, że środki finansowe z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wyraźnie przyśpieszą rozwój budownictwa infrastrukturalnego” — można wyczytać z raportu Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, podsumowującego rok 2004.
I rzeczywiście. Budownictwo infrastrukturalne rozwija się dynamicznie od kilku lat.
— Szacujemy, że w 2005 r. wzrost sprzedaży produkcji budowlano-montażowej, wynikający z realizacji projektów inżynieryjnych, wyniósł około 8 proc. Duże przedsięwzięcia infrastrukturalne przyczynią się do wzrostu zapotrzebowania na stal — mówi Szymon Jungiewicz, senior construction analyst w firmie PMR.
Ważnym źródłem przychodów dla firm inżynieryjnych stają się także kontrakty eksportowe.
— Polskie firmy produkujące i montujące konstrukcje stalowe są konkurencyjne w Europie — kilka spółek giełdowych podpisało kontrakty lub bierze udział w przetargach w Skandynawii — dodaje Szymon Jungiewicz.
Nie wszystko złoto…
Jednak przyszłość wcale nie wygląda różowo. Tak ważne dla branży pieniądze z Unii nie są wykorzystywane, jak należy. Według Ministerstwa Finansów, Polska spożytkowała 4,04 proc. z 12,6 mld EUR funduszy unijnych na lata 2004-06. Do 2013 r. otrzymamy z budżetu Unii Europejskiej prawie 60 mld EUR na inwestycje infrastrukturalne, pomoc dla przedsiębiorstw i podnoszenie kwalifikacji kadr. 35 mld EUR z tej puli ma być przeznaczonych na inwestycje infrastrukturalne — drogi, kolej i oczyszczalnie ścieków. Przedsiębiorcy i wspierające ich instytucje mogą się ubiegać o 15 mld EUR, czyli pięć razy więcej niż obecnie. Jednak analitycy ostrzegają — jeśli wykorzystanie funduszy się nie polepszy, większość pieniędzy znowu przejdzie nam koło nosa.
— Zawirowania polityczne, zmiana strategii budowy autostrad, odejście od realizacji Narodowego Planu Rozwoju sprawia, iż spodziewamy się spowolnienia w rozwoju budownictwa inżynieryjnego w Polsce w 2006 r. Ma ono szansę na 5-procentowy wzrost — podsumowuje Szymon Jungiewicz.