Spółka Porty Lotnicze Mazury-Szczytno chce w czerwcu uruchomić stałe połączenia lotnicze do Warszawy, Wrocławia i Katowic. Spółka zamierza także uruchomić regularne loty do Berlina.
Międzynarodowy Port Lotniczy Szczytno-Szymany, obsługujący dotychczas loty czarterowe, będzie miał stałe połączenia lotnicze. Według przedstawicieli spółki Porty Lotnicze Mazury-Szczytno (PLMS), zarządzającej lotniskiem, regularne loty rozpoczną się w czerwcu. Jako pierwsze zostanie uruchomione połączenie z Warszawą, potem z Wrocławiem i Katowicami.
— Badania marketingowe potwierdziły duże zainteresowanie stałymi połączeniami lotniczymi. 84,5 proc. naszych respondentów opowiedziała się za uruchomieniem lotów — mówi Mariola Przewłocka z PLMS.
Kolejnym etapem ma być uruchomienie lotów do Berlina. Według spółki, takimi połączeniami są zainteresowani nie tylko Niemcy.
— Co tydzień z Olsztyna autobusy przewożą koło 800 osób do Niemiec. Planujemy przejąć przynajmniej 10 proc. tych pasażerów — dodaje Mariola Przewłocka.
Zarząd spółki liczy na dofinansowanie projektu z budżetu województwa warmińsko-mazurskiego. Według przedstawicieli samorządu, PLMS chce, by województwo dokapitalizowało spółkę kwotą 1 mln zł poprzez przejęcie jej udziałów.
— Nie widzimy potrzeby wchodzenia do spółki. Zamierzamy dofinansować same przeloty kwotą 200 tys. zł — mówi Janusz Cichoń, członek zarządu województwa.
Według niego, dopiero po rozpoczęciu stałych lotów można będzie rozważyć uruchomienie większych środków z kontraktu wojewódzkiego. Z tego źródła region ma zapewnione 4,5 mln zł na modernizacje drogi dojazdowej z Olsztyna do lotniska. Ma to dopomóc w zwiększeniu atrakcyjności portu.
Spółka Port Lotniczy Mazury-Szczytno została powołana w 1996 r. Przejęła ona dawne lotnisko wojskowe w Szymanach. Właścicielami spółki są Polskie Porty Lotnicze (33,5 proc. udziałów), Skarb Państwa (21 proc.), Energopol Trade Warszawa (22 proc.), Gmina Szczytno (15,5 proc.) oraz 20 miejscowych firm i osób prywatnych.
Firma nie ujawnia wyników finansowych. Według Marioli Przewłockiej, port może przeprowadzać 20 operacji lotniczych dziennie i przyjmować nawet boeingi 707.
Okiem eksperta
Przedsięwzięcie wydaje się ryzykowne: według doświadczeń innych niewielkich lotnisk, stałe połączenia często kończą się fiaskiem. Lot utrzymywał sezonową komunikację czarterową ze Szczytnem dla niemieckich turystów, jednak jej częstotliwość stopniowo malała, połączenie przestało być opłacalne i zostało zlikwidowane.
Leszek Chorzewski rzecznik PLL LOT