Powstanie kolejny projekt ustawy o OFE

Katarzyna Ostrowska
opublikowano: 2002-07-08 00:00

W piśmie przesłanym do resortu pracy towarzystwa emerytalne poddały druzgocącej krytyce projekt nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych. Jednym z zarzutów jest brak konsultacji ze środowiskiem. Na szczęście obie strony usiadły do rozmów i pracują nad nowym projektem.

W połowie czerwca Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) otrzymała z resortu pracy propozycje zmian do ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. Projekt wzbudził wiele kontrowersji. OFE były niezadowolone z jego zapisów, ale oficjalnie nie chciały się o nich wypowiadać. W końcu czerwca fundusze przesłały do resortu pracy swoje stanowisko w tej sprawie. Tomasz Bańkowski, szef IGTE oraz prezes Pekao PTE, poinformował wówczas, że izba przekazała jednomyślną opinię.

Z dokumentu wynika, że w kluczowych zagadnieniach nie odbyły się konsultacje z przedstawicielami rynku. Lista zarzutów jest długa. OFE skrytykowały, że uzasadnienie projektu zostało oparte na twierdzeniu, iż wyniki inwestycyjne OFE są niezadowalające. Przekazały więc wyliczenia wskazujące, że w pierwszych trzech latach działalności były one lepsze od wyników wszystkich funduszy inwestycyjnych i indeksów giełdowych. Funduszom nie podoba się też premiowanie krótkoterminowych wyników inwestycyjnych. Zdaniem IGTE, nie przyczyni się to do zwiększenia długoterminowej efektywności inwestycji. Co więcej, możliwość osiągania przez PTE dodatkowych zysków nasili zachęty do spekulacji.

OFE twierdzą też, że proponowane w projekcie wydłużenie okresu i zmniejszenie częstotliwości wyliczania stóp zwrotu jest nieznaczną zmianą nieefektywnego mechanizmu. Powoduje wręcz, że niespełnienie warunku minimalnej wymaganej stopy zwrotu staje się bardziej prawdopodobne. Z drugiej strony, „drastyczne zmniejszenie przychodów PTE (obniżenie opłaty za zarządzanie) oraz obniżenie wysokości rachunku rezerwowego sprawia, że w sytuacji niedoborów w OFE to Skarb Państwa może zostać zmuszony do znacznych wydatków na ich pokrycie” — czytamy w opinii IGTE.

Kolejny zarzut związany jest ze zmianą struktury opłat za zarządzanie, które — zdaniem IGTE — spowoduje drastyczne pogorszenie sytuacji finansowej PTE. Według jej wyliczeń, w ciągu trzech lat dziewięć PTE będzie zagrożonych bankructwem, a rynek PTE w 2010 r. będzie wykazywał zakumulowane straty na poziomie 1,4 mld zł. Po wprowadzeniu zmian zawartych w projekcie liczba zagrożonych OFE wzrośnie do 12, a kapitały własne będą bliskie zera. To zaś na pewno nie wpłynie na zwiększenie zaufania do nowego systemu. Izba optuje za rozwiązaniem, w którym zmiany w strukturze opłat przez nie pobieranych powinny brać pod uwagę obniżenie kosztów systemowych.

IGTE uważa, że projekt przygotowywany bez udziału PTE spowodował, że wiele zapisów jest błędnych i zawiera wady legislacyjne.

„W takiej sytuacji zgłaszanie uwag przez IGTE w trybie konsultacji tego projektu nie wydaje się celowe” — czytamy w opinii IGTE.

Tomasz Bańkowski przyznał, że IGTE zaproponowała wspólną pracę nad nowelą.

— Uważamy, że dobre uregulowania nie mogą powstać bez współpracy z nami — mówi Tomasz Bańkowski.

Prace nad nimi już się zaczęły.

— Prace nad nowelą będą kontynuowane. Wiele zapisów może jeszcze inaczej wyglądać, choć niektóre elementy pozostaną. Nie zmienią się też cele nowelizacji. Minister Hausner jest otwarty na współpracę. Trudno teraz określić, kiedy powstanie nowy projekt — uważa Krzysztof Lutostański, wiceprezes IGTE oraz prezes PKO/Handlowy PTE.

Potwierdza to Tomasz Frontczak, prezes AIG PTE.

— Trwa merytoryczna debata między izbą a resortem. Na jej podstawie powstanie projekt — mówi prezes AIG PTE.

Główne cele nowelizacji ustawy o OFE to obniżenie kosztów systemu oraz wzmocnienie konkurencji między funduszami. Część specjalistów uważa, że projekt nie obejmował głównych bolączek rynku OFE, m.in. rozluźnienia limitów inwestycyjnych, w tym zwiększania limitu na inwestycje zagraniczne.