NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe, skrócone o połowę sesje w USA zakończyły się poważnymi zwyżkami. Inwestorzy zdecydowali się na skupowanie przecenionych ostatnio walorów, jako że obawy o możliwość powtórzenia się ataków terrorystycznych podczas obchodzonego w czwartek Dnia Niepodległości okazały się bezpodstawne.
Dwa dni zdecydowanych wzrostów indeksów europejskich także wpłynęły na poprawę nastrojów na Wall Street. Dzisiaj, dzień po narodowym święcie Amerykanów, giełdy zamknięto o godzinie 19.00 czasu warszawskiego.
Inwestorzy niedługo pozostawali pod wpływem znacznie gorszych od oczekiwanych danych dotyczących czerwcowej liczby nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. Indeksy szybko odrobiły jednak nieznaczne straty.
Liczba nowych miejsc pracy poza rolnictwem zwiększyła się w czerwcu tylko o 36.000, podczas gdy analitycy prognozowali, że przybędzie ich 86.000. Amerykański Departament Pracy podał także, że czerwcowa stopa bezrobocia w USA wzrosła do 5,9 procent z 5,8 procent w maju.
"Jest to raczej niewielki zawód i prawdopodobnie nie zmieni tego, jak postrzega się obecnie stan amerykańskiej gospodarki i politykę Fed-u" - powiedział Mark Cliffe z ING Finance.
"Właśnie rozpalam grilla. Wartość mojego portfolio się zwiększa i jestem bardzo zadowolony. Jeżeli były dzisiaj jakieś dane, to najwyraźniej je przeoczyłem" - powiedział Henry Herrmann z Waddel & Reed.
Na zamknięciu piątkowej sesji indeks Dow Jones wzrósł o 3,59 procent do 9.379,85 punktu, w tygodniowym ujęciu zyskał 1,5 procent. Natomiast Nasdaq wzrósł o 4,95 procent do 1.448,55 punktu, tracąc jednak 1,1 procent w przeciągu tygodnia.
Indeks Standard & Poor's zyskał 3,68 procent, zwyżkując do 989,06 punktu. S&P spadł nieznacznie, bo o 0,1 procent.
Amerykańskie indeksy swoje zwyżki zawdzięczają głównie koncernom sektora technologicznego, takim jak Intel, czy Applied Materials, które zyskały po osiem procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))