Upały wiążą się z obowiązkami po stronie pracodawców. Państwowa Inspekcja Pracy przypomina wymagania dotyczące warunków wykonywania slużbowych zadań w określonej temperaturze. Jeśli przekracza ona na stanowiskach pracy 28 st. C, a na otwartej przestrzeni 25 st. C, pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikom nieodpłatnie zimne napoje, najlepiej wodę bogatą w składniki mineralne.
– Powinny być one dostępne stale w ciągu całej zmiany roboczej, w ilości zaspokajającej potrzeby zatrudnionych – apeluje Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy .
Przepisy nakazują pracodawcy zapewnienie w pomieszczeniach temperatury odpowiedniej do rodzaju wykonywanej pracy i związanego z nią wysiłku fizycznego. Oznacza to konieczność zainstalowania klimatyzacji lub umieszczenia wentylatorów, przede wszystkim w pomieszczeniach, w których pracownicy wykonują pracę fizyczną.
Należy jednak wystrzegać się ustawiania nawiewu na stanowiska osób przebywających w budynku - inspektorzy pracy przestrzegają przed tym, by nie powodować przeciągów ani wyziębienia pomieszczeń. Alternatywnym rozwiązaniem mogą być żaluzje bądź rolety blokujące dostęp światła słonecznego w miejscu pracy. W pomieszczeniach biurowych, według zaleceń ekspertów, temperatura nie może sięgać więcej niż 30 st. C. Natomiast w przypadku ciężkiej pracy fizycznej w hali dopuszczalny limit wynosi 28 st. C.
– Co jednak w przypadku starych budynków i hal produkcyjnych z niewydolnymi systemami wentylacyjnymi? Tutaj ważna jest kreatywność właścicieli, a wskazane na przykład rozstawienie wentylatorów. Jedna ze współpracujących z nami firm wykazała się pomysłowością i, oprócz wentylatorów, na hali produkcyjnej ustawiła także zamrażarki z sorbetami dla pracowników – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes polskiej firmy doradczej Conperio.
Szczegółowe limity
Obowiązki pracodawcy nie ograniczają się tylko do zapewnienia zatrudnionym odpowiedniego nawodnienia i temperatury w miejscu pracy. Konieczne jest także dostarczenie pracownikom na stanowiskach narażonych na zabrudzenia i działanie wysokiej temperatury minimum 90 litrów wody na osobę do celów higienicznych.
Szczególnie restrykcyjnie przepisy regulują kwestię pracy kobiet ciężarnych, które nie mogą wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, mogących mieć niekorzystny wpływ na ich zdrowie. Określony jest także dopuszczalny czas przystosowawczy, który w pomieszczeniach, w których pracują kobiety ciężarne, musi upłynąć między zmianami temperatur przekraczającymi 15 st. C, zarówno poprzez ogrzanie, jak i ochłodzenie. Okres ten nie może być krótszy niż 15 minut.

Zgodnie z zaleceniami PIP, w czasie pracy na otwartej przestrzeni pracownicy powinni mieć możliwość odpoczynku przed upałem w miejscu zacienionym i zadaszonym. Szefowie powinni zadbać o to, aby pracownicy nosili nakrycia głowy i przewiewne ubrania zapewniające ochronę przed promieniowaniem UV.
– W sytuacji, gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy oraz stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika, ma on prawo powstrzymać się od wykonywania obowiązków. Pracodawca nie może odebrać pracownikowi wynagrodzenia za taki okres odstąpienia od wykonywania zadań. Dodatkowo narażony jest na karę grzywny – od 1 tys. do 30 tys. złotych – przypomina Mikołaj Zając.
Jak pomóc pracownikom
Warto dodać, że o prawa zatrudnionych dba nie tylko Państwowa Inspekcja Pracy. Są organizacje, które zajmują się pomocą pracownikom traktowanym niesprawiedliwie lub wykonującym obowiązki w warunkach wymagających poprawy. Poza wspomaganiem ich w postępowaniach przed inspekcją pracy, nagłaśniają problemy w konkretnych przedsiębiorstwach. Jedną z kich organizacji jest stowarzyszenie Stop Nieuczciwym Pracodawcom.
– Bezpieczna praca w wysokich temperaturach to obowiązek pracodawcy. Zimna woda, zacienione pomieszczenie lub namiot w plenerze czy możliwość przerwy regeneracyjnej to nie jest przywilej pracownika, a obowiązek pracodawcy. Kilka skarg dotyczyło braku klimatyzacji w dużych pomieszczaniach. Pracownicy budowy zwracają uwagę, że np. pracodawca zabronił im poruszać się po placu budowy bez koszulek. To absolutnie nowy temat, z którym nie mieliśmy wcześniej do czynienia – mówi Małgorzata Marczulewska, prezeska stowarzyszenia Stop Nieuczciwym Pracodawcom.
W wielu sytuacjach rozwiązaniem byłoby zainstalowane klimatyzacji obejmującej całą powierzchnię miejsca pracy, jednak nie każdego pracodawcę stać na taki wydatek. Kolejna metoda to zarządzanie częstszych przerw, tak by pracownicy mogli na pewien czas odejść od biurka lub taśmy montażowej.
Stawką zdrowie
Badania naukowców z University of Chicago pokazują, że wzrost temperatury o jeden stopień Celsjusza ponad zalecany limit obniża wydajność pracowników, przede wszystkim tych wykonujących zadania związane z wysiłkiem fizycznym, o 4 proc. Stawiając więc za bazę poziom 26 stopni, dopuszczalna temperatura 30 st. C może sprawić, że efektywność pracy zatrudnionych spadnie nawet o 16 proc.
Z innego badania, wykonanego przez naukowców z Helsinek i Berkeley, wynika, że pracownicy najwydajniej wykonują obowiązki w temperaturze 21-22 st. C. Jeśli postawimy tę wartość za bazę, spadek wydajności przy wspomnianych 30 st. C wyniesie aż 28 proc.
Przedsiębiorstwa chcące zaoszczędzić na kosztach związanych z temperaturą lub napojach wydawanych w biurze bądź zakładzie mogą wiele stracić na tych zaniechaniach. Stawką jest zdrowie pracowników.
– Trzeba zwrócić uwagę na to, że są zawody, których wykonywanie podczas upałów obarczone jest szczególnie wysokim ryzykiem. Chodzi przede wszystkim o osoby pracujące w różnego rodzaju chłodniach oraz mroźniach. W zależności od wykonywanych zadań temperatura w tego typu miejscach może wynieść nawet poniżej –20 stopni Celsjusza. Bardzo ważne, by zatrudnieni mieli możliwość „odtajania” w zapewnionym do tego odpowiednim pomieszczeniu z nieco obniżoną temperaturą. Różnica temperaturowa wynosząca grubo ponad 50 st. C może bowiem spowodować istny szok dla organizmu, a w krytycznym przypadku zakończyć się dla takiej osoby zawałem serca, często skutkującym śmiercią – przestrzega Mikołaj Zając.
Inspekcja pracy apeluje do pracodawców o skracanie czasu wykonywania zadań podczas upałów, zwłaszcza w przypadku pracowników, których dzienny wymiar czasu pracy przekracza 8 godzin. Warto też stosować rotację na stanowiskach pracy i dodatkowe przerwy, które pozwoliłyby pracownikom na ochłodzenie się i regenerację sił. Co istotne, skrócenie czasu pracy i dodatkowe przerwy nie mogą powodować obniżenia należnego pracownikom wynagrodzenia.
Wypracować porozumienie
Kwestią budzącą zainteresowanie jest możliwość zwalniania pracowników do domów w sytuacji, gdy temperatura jest zbyt wysoka. Trzeba pamiętać, że nie jest to obowiązek pracodawcy. Warto jednak pójść pracownikom na rękę, zwłaszcza gdy warunki pracy są trudne, a takie panują w upały.
– Warto nawiązywać dialog i wypracowywać porozumienie. Pracodawca musi być świadomy, że w upale trudno o efektywną pracę. Pracownicy mogą być zwalniani wcześniej do domu bez konieczności odpracowania tego czasu, jeżeli jest taka wola pracodawcy. Pracodawca nie może oczekiwać odpracowania wolnego dnia wynikającego z upału – podkreśla Magdalena Marczulewska.
Jednocześnie podkreśla, że w razie potrzeby pilnego wykonania obowiązków przez zatrudnionych, jeśli upał w biurze jest nie do wytrzymania, można umówić się z nimi na pracę zdalną.