
Odkąd Chiny odeszły od polityki “zero Covid” na początku tego roku, w kraju nastąpiło ożywienie gospodarcze. PKB wzrosło w pierwszym kwartale o 4,5 proc., jednak następnie dynamika zaczęła szybko spadać. Państwo Środka zmaga się z rosnącym bezrobociem i kryzysem na rynku nieruchomości.
Kilka dużych banków na świecie obniżyło swoje prognozy chińskiego PKB na 2023 r. po tym, jak majowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej okazały się gorsze od oczekiwań.
Chiny chcą zwiększyć popyt
Zdaniem premiera Li nie ma jednak powodu do obaw, a drugi kwartał okaże się dobry. Zapowiedział we wtorek, że Chiny podejmą kroki w celu zwiększenia popytu, ożywienia rynków, promowania rozwoju przy jednoczesnym przyspieszeniu zielonej transformacji i otwarciu “wysokopoziomowych” części swojej gospodarki na świat zewnętrzny. Nie wyjaśnił jednak, jakie konkretne kroki zostaną podjęte, by osiągnąć ten cel.
“Podejmiemy bardziej praktyczne i skuteczne środki w celu zwiększenia potencjału popytu krajowego, aktywizacji witalności rynku, promowania skoordynowanego rozwoju, przyspieszenia zielonej transformacji i promowania wysokiego poziomu otwarcia na świat zewnętrzny” - powiedział.
Zapewnił również, że trend globalizacji pozostaje nienaruszony, a Chiny pozostają otwarte na biznes międzynarodowy i chętnie przyjmą zagranicznych inwestorów.