Rimsevics w lutym był przez krótki czas zatrzymany. Wiązało się to z oskarżeniami kierowanym przez USA dotyczące prania brudnych pieniędzy na Łotwie, a także skandalu związanego z upadkiem trzeciego banku w kraju.
Rimsevics nadzorował sektor bankowy na łotwie od 1992 roku, najpierw jako wiceprezes, a potem jako prezes banku centralnego. Po przystąpieniu Łotwy do strefy euro zasiadał we władzach Europejskiego Banku Centralnego, ale z powodu problemów natury prawnej nie może tego obecnie robić.
- To nie wygląda dobrze dla Łotwy i nie wygląda dobrze dla EBC – skomentował Guntram Wolff, dyrektor w Bruegel, think tanku z Brukseli.
Rimsevics zaprzecza wszystkim zarzutom i odmawia ustąpienia ze stanowiska. Jest oskarżony o przyjęcie 100 tys. EUR lub więcej łapówki od małego banku, który został już zamknięty po tym jak wykryto iż prał brudne pieniądze.