W wywiadzie dla The Financial Times, Lagarde oceniła, że europejska gospodarka nie wykorzystuje całego potencjału, do czego przyczyniają się „wewnętrzne cła”, ograniczające przepływ towarów i usług w UE. Szefowa EBC powołała się na ustalenia banku, z których wynika, że wewnętrzne bariery handlowe w obrocie między państwami członkowskimi odpowiadają efektywnemu cłu wynoszącemu 110 proc. na usługi i 60 proc. na towary.
- Ograniczamy przepływ towarów i usług między państwami członkowskimi, które powinny stanowić jednolity rynek. I to właśnie musimy naprawić, i musimy to zrobić wkrótce – powiedziała Lagarde.
Szefowa EBC podkreśliła, że obecne rozdrobnienie rynku szkodzi zdolności Europy do konkurowania na arenie międzynarodowej. Jej zdaniem, Europa jest w „kryzysie egzystencjalnym”, ale stoi również przed historyczną szansą.
- Wciąż wierzę, że znajdujemy się w samym środku tego kryzysu egzystencjalnego, ale myślę też, że nadszedł moment euro, a być może i Europy – powiedziała Lagarde.
Jako kluczową potrzebną zmianę wskazała stworzenie prawdziwej unii rynków kapitałowych. Jest on niezbędny, aby umożliwić europejskim innowatorom dostęp do finansowania wzrostu na kontynencie, zamiast polegać na amerykańskim kapitale, podkreśliła szefowa EBC.
Lagarde zadeklarowała otwartość na emisję wspólnych obligacji europejskich, w szczególności na finansowanie obronności.
Szefowa EBC przyznała, że jest silny polityczny opór wobec reform, takich jak Unia Rynków Kapitałowych czy głębsza integracja finansowa.
