Trwają rozmowy z Turkish Airlines, najpoważniejszym kandydatem na zakup udziałów w PLL LOT.
— W najbliższych dniach prezes Piróg leci do Turcji, ja będę tam w czerwcu. W ciągu miesiąca Turkish Airlines podejmą decyzję, czy angażują się w polskiego przewoźnika — mówi Rafał Baniak, wiceminister skarbu.
To nie oznacza jeszcze transakcji sprzedaży, co sugerowały niektóre media. Hamdi Topcu, szef rady nadzorczej Turkish Airlines, zapowiedział w Bloombergu porozumienie w sprawie kontraktu na zakup LOT w ciągu miesiąca. Wiceminister Baniak podkreśla, że najpierw, najpewniej w czerwcu, MSP wybierze doradcę prywatyzacyjnego. Na razie nie ma kolejki chętnych na zakup akcji LOT. To m.in. dlatego, że zgodnie z ustawą skarb państwa (SP) musi zachować co najmniej 51 proc. głosów w akcjonariacie przewoźnika.
— Nie wykluczamy nowelizacji ustawy o LOT lub całkowitegojej zniesienia — zapowiada Rafał Baniak. MSP, właściciel 67,97 proc. udziałów narodowego przewoźnika (a pośrednio jeszcze 25,1 proc.), chce sprzedać firmę w tym, najpóźniej w przyszłym roku. Razem z LOT inwestor będzie mógł kupić podmioty wyodrębnione z grupy kapitałowej: Eurlot, LOT Catering, LS Airport Services czy LOT Aircraft Maintenance Services, w których SP bezpośrednio i pośrednio kontroluje 100 proc. udziałów. W 2011 r. LOT miał 145,5 mln zł straty, wobec 163,1 mln zł straty rok wcześniej. W tym roku planuje 52,5 mln zł zysku.