Prezydent: do magistrali kaspijskiej można użyć ropy azerskiej

opublikowano: 2007-04-05 17:23

Gdyby Kazachstan nie chciał uczestniczyć w uruchomieniu magistrali transportu ropy z Morza Kaspijskiego przez Odessę-Brody-Gdańsk, to można wziąć pod uwagę surowiec azerski - uważa prezydent Lech Kaczyński.

"Jeśli Kazachstan nie będzie chciał wziąć udziału w tym przedsięwzięciu (uruchomienia magistrali - PAP), to zasoby Azerbejdżanu, choć mniejsze niż kazachskie, są bardzo poważne; są też odpowiednie rezerwy, które pozwolą, by rurociąg o którym mówimy, funkcjonował" - powiedział Lech Kaczyński na czwartkowej konferencji prasowej.

Dodał również, że możliwe są także przedsięwzięcia związane z importem azerskiego gazu do Europy.

W czasie konferencji prasowej prezydent podsumował m.in. swoją podróż do krajów Azji Centralnej, Kazachstanu i Azerbejdżanu.

"Wizyta w Azerbejdżanie była całkowicie udana, wizyta w Kazachstanie interesująca" - powiedział.

Jego zdaniem, wbrew niektórym opiniom, nie można mówić, że wizyta w Kazachstanie była porażką. "Wyprawa do Kazachstanu była wyprawą niezbędną. (...) Potwierdziłem sobie skądinąd oczywistą tezę, że w dzisiejszych czasach sprawa gazu i ropy naftowej, wbrew temu, co niektórzy bardzo wielcy producenci twierdzą, nie jest sprawą komercyjną, tylko jak najbardziej polityczną" - podkreślił.

W czasie ubiegłotygodniowej oficjalnej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Astanie, prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew oświadczył, że jego kraj jest zainteresowany projektem rurociągu Odessa-Brody- Gdańsk, ale trzeba do niego obowiązkowo zaprosić Rosję.

Nazarbajew deklarował, że polska propozycja jest ważna dla jego kraju, który w latach 2012-2014 stanie się jednym z wielkich dostawców ropy na rynek międzynarodowy. Dodał jednak, że jest to czysto pragmatyczne zainteresowanie wieloma alternatywnymi trasami transportu kazachskich nośników energii.

Obecnie funkcjonuje fragment magistrali na odcinku Odessa-Brody, biegnący z portu Odessa nad Morzem Czarnym do miejscowości Brody na zachodzie Ukrainy - w pobliżu granicy z Polską. Odcinek ten został ukończony w 2002 r. Obecnie rurociąg Odessa-Brody tłoczy rosyjską ropę w kierunku Morza Czarnego.

Uruchomienie rurociągu Brody-Płock do przesyłu ropy naftowej ze złóż Morza Kaspijskiego miałoby zdywersyfikować dostawy tego surowca do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj, a także Ukrainę, od dostaw z Rosji. Przesyłany tą drogą surowiec mógłby też być transportowany tranzytem do państw Europy Zachodniej.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, choć Nazarbajew powiedział, że do projektu magistrali kaspijskiej trzeba włączyć Rosję, to jednocześnie przyjął zaproszenie na majowy szczyt energetyczny do Polski.

Na maj planowana jest w Polsce międzynarodowa konferencja dotycząca planów importu ropy z kierunku południowo-wschodniego, m.in. z Kazachstanu i Azerbejdżanu przez Ukrainę do Polski i dalej w kierunku Niemiec.

Lech Kaczyński podkreślił, że w Astanie, podczas jego wizyty odbyło się "bardzo udane forum biznesowe" i podpisano kilka ważnych umów dwustronnych.

Wizyta w Azerbejdżanie była, zdaniem prezydenta Kaczyńskiego, "całkowicie udana".

"Azerbejdżan bardzo mocno dąży do zacieśnienia stosunków z Polską, a prezydent tego kraju Ilham Alijew przyjął zaproszenie na majowy szczyt energetyczny, niezależnie od tego, jaki będzie skład uczestników tego szczytu" - powiedział Kaczyński.

Jak zapowiedział Lech Kaczyński podczas wizyty w Gruzji (15 - 16 kwietnia - PAP), potwierdzi swe zaproszenie na majowy szczyt energetyczny dla prezydenta tego kraju Micheila Saakaszwilego.

"Prezydent Saakaszwili jest oczywistym uczestnikiem tego szczytu" - zaznaczył Kaczyński.

Prezydent dodał, że Polska ma alternatywy na źródła dostaw surowców. "Mamy naftoport, będziemy budować gazoport, który jest jednym z misyjnych zamierzeń tego rządu". (PAP)