Problem z nadawcami

Magdalena Wierzchowska
opublikowano: 2005-06-15 00:00

Nadawcy prywatni rozważają zaskarżenie decyzji URTiP o przekazaniu częstotliwości telewizji cyfrowej. Twierdzą, że faworyzuje TVP.

Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) przekazał w poniedziałek Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (KRRiT) częstotliwości telewizji cyfrowej w pierwszych dwóch regionach — w Wielkopolsce i Warszawie. Ma to pozwolić na uruchomienie programu pilotażowego naziemnej telewizji cyfrowej i jest pierwszym krokiem do konkursu na częstotliwości.

Znamienny brak planu

Nadawcy prywatni mówią, że URTiP zrobił to niezgodnie z prawem, bo powinien najpierw przygotować plan zagospodarowania częstotliwości.

— Rozważamy zaskarżenie tej decyzji — mówi Tomasz Berezowski z zarządu Polskiego Operatora Telewizyjnego (POT), spółki stworzonej przez Polsat i TVN do budowy telewizji cyfrowej.

Nadawcy na razie nie potrafią powiedzieć, jakie mają możliwości prawne, by decyzję zaskarżyć. Taki ruch mógłby opóźnić konkurs na rezerwacje częstotliwości, który powinien rozpocząć się najpóźniej na początku listopada.

Kto naciska hamulec

Przedstawiciele URTiP nieoficjalnie zarzucają nadawcom prywatnym, że dążą oni do opóźnienia wdrażania telewizji cyfrowej w naszym kraju.

— Nie usiłujemy opóźnić przetargu. Chcemy, aby się odbył, ale na równych zasadach. To, co się stało dzisiaj, oznacza, że telewizja publiczna otrzyma bez przetargu część częstotliwości — wyjaśnia Tomasz Berezowski.

Jak pisaliśmy tydzień temu, w KRRiT pojawił się pomysł, by przyznać Telewizji Polskiej (TVP) część częstotliwości poza przetargiem. Nadawcy prywatni obawiają się, że TVP otrzyma częstotliwości pozwalające na większy zasięg techniczny w pierwszym okresie nadawania.