Sprzedaż miałaby nastąpić poprzez zbycie się swoich udziałów przez Heimstaden AB, firmę zajmującą się inwestycjami w nieruchomości. Norweski miliarder jest jej właścicielem przez spółkę Fredensborg. Grupa posiada obecnie 38 proc. udziałów w Heimstaden Bostad, jednym z największych najemców Europy. W marcu firma pozyskała ze sprzedaży aktywów ok. 306 mln USD od m.in. brytyjskiego funduszu emerytalnego Greater Manchester Pension Fund.
70 pojedynczych sprzedaży domów
Tym razem nabywcami będą “najprawdopodobniej instytucje z długoterminową strategią inwestowania w europejskie nieruchomości mieszkaniowe”. W obliczu rosnących stóp procentowych, grupa zaczęła również sprzedawać domy prywatnym nabywcom. Na początku września Christian, Fladeland, zastępca prezesa, powiedział, że odbyło się 70 transakcji, głównie w Holandii i Danii przy 47 proc. wzroście w stosunku do wartości księgowej.
“Jak największe zyski dla akcjonariuszy”
Heimstaden Bostad zobowiązał się do sprzedaży nieruchomości o wartości 20 mld koron szwedzkich do końca 2025 r. Celem planu jest wygenerowanie “jak największych zysków dla akcjonariuszy, sprzedaż pojedynczych jednostek, których wartość rynkowa jest wyższa niż ta, którą mamy w naszych księgach” - wyjaśnił Tollefsen.
Sprzedaż aktywów nie dotyczy przede wszystkim delewarowania, ale zdaniem miliardera będzie miała “pozytywny wpływ na wskaźniki kredytowe”, takie jak stosunek wartości kredytu do wartości firmy i wskaźniki pokrycia odsetek. “Jednocześnie zmniejszy zależność refinansowania przyszłych terminów zapadalności zadłużenia” - dodał Tellefsen.