Premier przebywający z wizytą na Malcie powiedział, że niedopuszczalne są akcje "utrudniające rozwiązanie kryzysu, który przynosi wstyd całym Włochom". Romano Prodi raz jeszcze zapowiedział, że musi się skończyć wysyłanie śmieci za granicę, głównie do Niemiec. "Nie chcę więcej słyszeć, jak śmieją się z nas władze innych krajów"- dodał szef włoskiego rządu. Wezwał on Włochów do takiej solidarności, jaka powinna cechować każdą rodzinę.
Tymczasem po tym, co wydarzyło się na Sardynii, gdzie ciężarówki ze śmieciami przypłynęły promem, postanowiono, iż do następnych transportów wykorzystywane będą nieoznakowane statki handlowe. Nie będą też ujawniane porty, do których zawiną, ani żadne terminy.