PRYWATYZACJA HCP
Przejęciem poznańskiej spółki zainteresowane jest stoczniowe konsorcjum
SPRAWA OTWARTA: Niewykluczone, że Janusz Szlanta (z prawej), prezes Stoczni Gdynia, i Krzysztof Piotrowski, prezes Stoczni Szczecińskiej Porta Holding, wspólnie wystartują w wyścigu po Cegielskiego. Szczegóły projektu są na razie uzgadniane. fot. JG, GK
Na przełomie października i listopada MSP zaprosi inwestorów do rokowań w sprawie sprzedaży akcji spółki Hipolit Cegielski Poznań. Zakupem producenta silników okrętowych interesuje się konsorcjum stoczni Gdynia i Szczecin.
Ministerstwo Skarbu Państwa zaproponuje sprzedaż jednemu nabywcy nie mniej niż 10 proc. oraz nie więcej niż 80 proc. kapitału akcyjnego spółki. Dla inwestora przygotowano dodatkowo 5 proc. kapitału akcyjnego spółki, stanowiącego dotychczas rezerwę reprywatyzacyjną. Do resortu napływają ostatnie analizy przedprywatyzacyjne od doradcy — firmy RCF Polska.
— Zaproszenie do rokowań ukaże się na przełomie października i listopada. Zakończenie prywatyzacji planowane jest na koniec przyszłego roku — mówi Magda Nienałtowska z MSP.
Cegielskim interesują się Stocznia Szczecińska i Stocznia Gdynia, czyli dwaj główni odbiorcy HCP.
Janusz Szlanta, prezes SG, powiedział, że w grę może wchodzić również wspólne konsorcjum dwóch stoczni, utworzone wraz z inwestorem finansowym.
— Takie rozwiązanie rzeczywiście wchodzi w grę, ale szczegółów nie mogę ujawnić — mówi Marek Tałasiewicz z zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta Holding.
Zdaniem przedstawiciela szczecińskiego przedsiębiorstwa, inwestor pasywny ma zapewnić środki na sfinansowanie przedsięwzięcia. HCP potrzebuje pieniędzy, których obie stocznie nie mają.
Restrukturyzacja...
Zaproszenie do rokowań w sprawie sprzedaży akcji Cegielskiego oznacza radykalny zwrot w dotychczasowych deklaracjach MSP. Wcześniej resort skarbu zapowiadał chęć dokapitalizowania firmy jeszcze w tym roku. Mieli wziąć w nim udział inwestorzy prywatni. W grę wchodziło podwyższenie kapitału akcyjnego, który wynosi obecnie 70,2 mln zł, o kolejne 28-70 mln zł. Resort nie wytłumaczył powodów zmiany planów, podobnie jak i tego, dlaczego od momentu ogłoszenia zaproszenia dla inwestorów do czasu sfinalizowania transakcji ma upłynąć ponad rok. Można jedynie przypuszczać, że jest to związane z planowaną restrukturyzacją przedsiębiorstwa. Cegielskiego obciążają nadmiernymi kosztami niektóre z jego dziesięciu spółek córek, co wyraźnie widać w bilansie firmy. O ile w 1999 roku produkcja silników okrętowych przyniosła HCP 3,8 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 560,1 mln zł, o tyle cała grupa pogrążyła się w stratach — 8,73 mln zł.
...ale nie likwidacja
Firma zaplanowała w tym roku — dla całej grupy — zysk na poziomie 647,56 tys. zł, dlatego przystępuje do restrukturyzacji niedochodowych spółek. W najgorszej sytuacji znajduje się Fabryka Silników Agregatowych oraz Plasmet, produkujący butle gazowe i kanistry na benzynę. Inna spółka — Fabryka Pojazdów Szynowych — wkrótce może trafić w ręce inwestorów. Zainteresowanie jej przejęciem wyrażali wcześniej Alstom, Siemens oraz kanadyjski Bombardier. Pozostałe spółki — takie jak Remocentrum czy Logocentrum — pełnią funkcję usługową dla grupy.
Podstawową działalnością firmy pozostaje produkcja silników okrętowych. Powstał nawet projekt uruchomienia nowej montowni na Wybrzeżu, gdzie Cegielski zamierza przenieść część produkcji.