Przedsiębiorcy o propozycjach Kaczyńskiego

KJ
opublikowano: 2013-09-05 10:06

Prezes PiS swoimi ostatnimi wypowiedziami nt. korupcji, rozliczeń, pochodzeniu kapitału po raz kolejny udowodnił, że z biznesem mu raczej nie po drodze. Co na to przedsiębiorcy?

Roman Kluska, twórca Optimusa

Korupcja jest u nas częstym zjawiskiem niezależnie od aktualnej władzy. A wynika ona ze złego prawa, które pozwala na jego dowolną interpretację. To tworzy pokusy dla biznesu i urzędników. Zatem główni winowajcy to ci, którzy to złe prawo tworzą na potęgę i nakładają kolejne, kosztowne i kuszące do złego regulacje.

Piotr Bieliński, prezes Actiona

Kilka słów wspomnień: za rządów PiS decyzje co do przetargów były żadne. Każdy bał się podejrzeń, wstrzymywano wszystko, a świat szedł do przodu. W tej chwili też nie jest lekko, nie przyjmujemy standardów niemieckich, tylko wymyślamy własne konstrukcje.

Rafał Bauer, prezes Próchnika

Z perspektywy gospodarczej nie ma znaczenia, pod jaką flagą przedsiębiorca się urodził i pod jaką działa. Ważne, ile kontrybuuje do budżetu i gospodarki, moralność nie ma tu nic do gadania. To już wiemy z łacińskich przysłów: pieniądze nie śmierdzą i nie mają politycznej barwy.

Zbigniew Jakubas, inwestor

Kiedyś mieliśmy kompleks zagranicy i obcy kapitał traktowany był lepiej. Teraz każdy podmiot płaci takie same podatki, ma dostęp do tych samych stref ekonomicznych. Jedyna różnica jest taka, że w przypadku prześladowania niektórych polskich firm przez organy skarbowe nikt się za nimi nie wstawia. Gdyby to dotyczyło firmy zagranicznej, to od ambasadora i z innych źródeł płynęłoby wiele nacisków na to, by problem rozwiązać.

Więcej komentarzy w serwisie Puls Biznesu Premium >>