Przezorni robią zapasy zbóż

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2015-10-13 22:00

Stosunkowo niskie ceny i obawy o przyszłoroczne zbiory zachęciły dużych importerów do zakupów ziarna.

Egipt, Algieria i Arabia Saudyjska wzięły w ubiegłym tygodniu udział w międzynarodowych przetargach na pszenicę, skuszone tym, że ceny za sprawą rekordowych zbiorów są o 14 proc. niższe niż na początku roku.

iStock

Notowania odbiły jednak od dna, zanotowanego na przełomie sierpnia i września, ponieważ w Rosji, która w tym roku prześcignie Stany Zjednoczone i Kanadę w zestawieniu największych eksporterów pszenicy, przez ostatnie 30 dni zanotowano ponad 60 proc. niższą sumę opadów niż przeciętna w tych regionach, w których uprawy są największe. Podobnie jest na większości obszarów zasiewowych Ukrainy, wynika z danych World Ag Weather, firmy monitorującej pogodę w rejonach rolniczych.

— Na horyzoncie majaczy ryzyko, związane ze zbiorami w 2016 r. Choć daleko nam do problemów z podażą, to najwyraźniej kilku dużych importerów postanowiło wykorzystać niższe ceny i zapewnić sobie przyszłe dostawy — ocenił w rozmowie z agencją Bloomberg Benjamin Bodart, szef brytyjskiej firmy CRM Agri-Commodities.

We wtorek na Chicago Board of Trade kontrakty na pszenicę wyceniano na nieco ponad 5 USD za buszel. To 10 proc. więcej niż na początku września, kiedy kurs spadł do czteromiesięcznego minimum. W Paryżu na Euronext kontrakty podrożały o 9 proc. Analitycy rynku studzą jednak emocje i zwracają uwagę, że ewentualny rajd cen skutecznie powinny jednak hamować rekordowe w historii zapasy. W pszenicę można zainwestować dzięki notowanym na GPW certyfikatom, a także poprzez kontrakty terminowe, dostępne w ofercie niektórych biur maklerskich.