Przygasł handel na giełdzie

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-09-02 22:00

Po pięciu miesiącach średnie obroty sesyjne na GPW znów spadły poniżej 1 mld zł.

Trudno ocenić, czy to efekt wakacji czy też moda na giełdę — tak jak niespodziewanie się pojawiła, tak niespodziewanie szybko przemija. W każdym razie wywołana koronawirusowym krachem seria pięciu miesięcy ze średnimi obrotami sesyjnymi powyżej 1 mld zł dobiegła końca. W sierpniu sesyjny handel akcjami na rynku głównym GPW wyniósł 17,4 mld zł. Oznacza to, że podczas przeciętnej sesji z rąk do rąk przeszły walory o wartości 827,8 mln zł. To 7,3 proc. więcej niż w sierpniu 2019 r., ale średnia sesyjna jest gorsza niż w styczniu i lutym, a więc jeszcze przed eksplozją zainteresowania giełdą wywołaną przez koronawirusowa. Średnia liczba transakcji zawieranych w trakcie jednego dnia handlu niebezpiecznie zbliżyła się do 100 tys. To wciąż więcej niż przez wiele miesięcy poprzedzających pandemię COVID-19, ale w marcu, kwietniu czy nawet czerwcu średnia liczba transakcji przekraczała 150 tys.

Handlowe szaleństwo trwa natomiast na NewConnect. Miesięczne obroty w sierpniubyły dwunastokrotnie większe niż rok wcześniej. Należy jednak pamiętać o skali tego rynku. Przez miesiąc przechodzą tam z rąk do rąk akcje o wartości, jaką na rynku głównym obraca się w ciągu dwóch dni. To zresztą i tak bardzo dobry wynik. Jeszcze kilka miesięcy temu dzienne obroty na rynku głównym bywały większe od miesięcznych na New- Connect. Segment pochodnych i obligacyjny Catalyst wyglądają gorzej niż rok temu, i to dużo gorzej. Sierpniowy handel kontraktami indeksowymi (np. na WIG20) skurczył się rok do roku o 26,3 proc. Zainteresowanie futures na akcje stopniało o 19,8 proc., a walutowymi — o 17,1 proc. O ile w przypadku dwóch ostatnich typów instrumentów liczba otwartych pozycji wyraźnie jednak wzrosła, to w przypadku kontraktów indeksowych spadła rok do roku o 32,5 proc.

Handel obligacjami na Catalyst skurczył się w sierpniu o 16 proc. w stosunku do sierpnia 2019 r. Jako jedyny ma gorszy wynik, licząc za osiem miesięcy, choć tylko o symboliczne 1,3 proc.