PSL popiera powołanie Komisji Nadzwyczajnej ds. przygotowań do Euro 2012

DI, PAP
opublikowano: 2008-01-29 16:57

Tylko PSL opowiada się za poparciem inicjatywy LiD powołania w Sejmie nadzwyczajnej komisji ds. Euro 2012. Zdaniem PiS, to dublowanie zadań komisji sportu, zaś - według PO - komisja wcale nie posunęłaby do przodu przygotowań do Euro.

Grupa posłów LiD złożyła w Sejmie projekt uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej ds. przygotowań Polski do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.

"Prace związane z przygotowaniem Euro 2012 tak naprawdę nie ruszyły" - ocenił szef klubu LiD Wojciech Olejniczak na wtorkowej konferencji prasowej. Podkreślił m.in. że w budżecie państwa i samorządów nie ma zapewnionych wystarczających środków.

Jak powiedział PAP przedstawiciel wnioskodawców Tomasz Garbowski, zadaniem komisji byłoby przede wszystkim stałe monitorowanie prac nad przygotowaniem Euro 2012 w poszczególnych ministerstwach, analiza strategii przygotowań a także ewentualne inicjatywy legislacyjne, przyspieszające prace. Posłowie LiD proponują, aby komisja co 2-3 tygodnie monitorowała stan przygotowań.

"Komisja byłaby łącznikiem między rządem a samorządami, które będą potrzebowały dofinansowania budowy stadionów z budżetu" - uzasadniał. Podkreślił, że "jeżeli chcemy dobrze wypaść z przygotowaniem Euro 2012 i zrealizować 25-punktową deklarację, które przed UEFA złożyły polski rząd i samorządy, to celowe jest powstanie takiej komisji". Garbowski dodał, że w Portugalii, która organizowała poprzednie mistrzostwa, taka komisja pracowała.

Poseł LiD zaznaczył, że sejmowa komisja kultury fizycznej i sportu, która co 6 miesięcy ocenia stan przygotowań do Euro 2012, nie jest w stanie - wobec ogromu materiałów - na bieżąco monitorować prac. "Nie tak dawno ocenialiśmy w komisji stan prac nad przygotowaniem Euro 2012, posłowie mogli zadać tylko 1- minutowe pytanie, pozostało wiele pytań i wątpliwości" - uważa Garbowski.

Podkreślił, że wśród 25-punktowej deklaracji złożonej przez Polskę przed UEFA, oprócz tak strategicznych zobowiązań jak budowa stadionów we Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu, budowa autostrad i bazy hotelowej, realizacji wymagają także takie kwestie m.in. jak szkolenia językowe dla policjantów, zabezpieczenie szpitalne i ratownictwa medycznego, a także kampania promocyjna Polski.

"Coraz częściej słyszymy opinie, że Włosi (także ubiegali się o organizację Euro 2012-PAP) chętnie przejęliby te mistrzostwa" - przestrzega Garbowski. I dodaje: "Euro 2012 to wspólne przedsięwzięcie wszystkich Polaków, powinniśmy w tej sprawie przestać politykować i wziąć się do roboty".

Garbowski przypomniał, że obecny minister sportu Mirosław Drzewiecki, zanim objął resort, podkreślał potrzebę powstania takiej komisji sejmowej, która nadzorowałaby wyłącznie przebieg przygotowań do Euro 2012.

Poproszona o komentarz sportsmenka i posłanka PO Iwona Guzowska dość wstrzemięźliwie wypowiedziała się o inicjatywie LiD. W rozmowie z PAP podkreśliła, że powstanie komisji w celu nadzorowania stanu przygotowań to za mały argument. "Nie chodzi o to, aby powstała kolejna komisja, ale o konstruktywne działania, przede wszystkim legislacyjne" - zaznaczyła.

Guzowska nie zakwestionowała jednak potrzeby utworzenia w Sejmie grupy ludzi, którzy - przygotowani merytorycznie - zajęliby się organizacją Euro 2012.

Szefowa sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu, była minister sportu Elżbieta Jakubiak (PiS), nie widzi konieczności powoływania komisji nadzwyczajnej ds. Euro 2012. "Powołanie takiej komisję oznaczałoby likwidację komisji sportu. Co da nowa komisja, jaki będzie jej efekt" - pytała posłanka PiS w rozmowie z PAP. Jak podkreśliła, minister sportu ma wszystkie instrumenty, aby odpowiadać za Euro 2012, więc komisja nadzwyczajna i tak miałaby tego samego rozmówcę co komisja sportu.

W pomyśle powołania komisji nadzwyczajnej Jakubiak dostrzega także chęć odsunięcia jej od spraw związanych z Euro 2012. "Jeżeli jestem szefem komisji sportu, więc nie byłabym szefem komisji ds. Euro 2012. Już padł blady strach, że robię spotkania w sprawie Euro, że posiadam jakąś wiedzę i jestem w stanie to kontrolować" - mówiła Jakubiak.

Pozytywnie o pomyśle powołania takiej komisji wypowiada się inny z członków komisji sportu Eugeniusz Kłopotek (PSL). "Taka komisja miałaby sens. +Ogarnęłaby+ wszystko, co jest związane z przygotowaniem do Euro 2012" - mówił PAP Kłopotek.

Jego zdaniem, taka komisja powinna "dopingować" prace nad przygotowaniem infrastruktury na Mistrzostwa Europy, usuwać przeszkody prawne, jakie w tym zakresie mogą się pojawić oraz kontrolować wszystkie przygotowania.