PTE wreszcie zaczynają przynosić pierwsze zyski
Pierwsze zyski wszystkich towarzystw emerytalnych pojawią się dopiero w połowie przyszłego roku. Jednak część PTE odnotowała zyski już w pierwszych miesiącach tego roku. Zarabiają głównie największe fundusze.
Większość towarzystw emerytalnych zakończyła ubiegły rok stratą. Wyjątkowe okazało się w tym rankingu AIG PTE, które wypracowało 2,4 mln zł zysku netto. W pierwszych miesiącach tego roku już kilka PTE może poszczycić się zyskami. Dodatni wynik ma AIG PTE, choć nie chce jednak ujawnić jego wysokości. Podobnie jest w przypadku PTE Nationale-Nederlanden. Wiadomo natomiast, ile zarobił największy na rynku CU PTE BPH CU WBK. Po czterech miesiącach zysk tego towarzystwa wynosi ponad 20 mln zł. Niezłe wyniki mają także Zurich PTE (2,9 mln zł), PTE PBK (1,4 mln zł) i Allianz (ponad 1 mln zł).
Wiele zagrożeń
Większość PTE nie ujawnia jednak informacji dotyczących wyników. I choć ten rok część z nich zakończy pozytywnym wynikiem finansowym, przedstawiciele towarzystw zachowują jednak dużą ostrożność w prognozach i wskazują na wiele zagrożeń. Podkreślają ogromne znaczenie ZUS dla wyników PTE. Większy przepływ składek do funduszy emerytalnych daje wyższe przychody PTE dzięki opłatom od składek i za zarządzanie. Ta pierwsza ma wciąż kolosalne znaczenie. W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży PTE sięgnęły 726,6 mln zł, z czego 94,8 proc. przypadło na opłatę od składki. Koszty związane z działalnością operacyjną wyniosły natomiast 1,64 mld zł, z czego najwięcej pochłonęły koszty akwizycji — 49,3 proc.
— Już od ubiegłego roku mamy zyski w każdym miesiącu z bieżącej działalności. Jeżeli sprawność ZUS się nie pogorszy, na koniec roku wypracujemy zysk. Obecna poprawa nie jest duża. W kolejnych latach bardziej widoczny będzie spadek wpływów z powodu obniżenia wysokości opłaty od składki. O ile więc w tym roku wypracujemy zysk, to w przyszłym możemy wyjść na zero — tłumaczy Maciej Jankowski, wiceprezes CU PTE BPH CU WBK.
Podobna sytuacja będzie dotyczyć większości PTE. Stałą opłatę od składki ma bowiem tylko sześć OFE.
Zniekształcone wyniki
Pozostaje wciąż problem rozliczania kosztów akwizycji. Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi nie zgodził się na rozliczanie ich w ciągu kilku lat. PTE musiały więc zmienić sprawozdania finansowe.
— Dlatego obecny obraz wyników jest zniekształcony, a sprawozdania finansowe nie mają szczególnej wartości — mówi Adam Chełchowski, wiceprezes Winterthur PTE.
Wyniki PTE są również trudne do porównania. Pewne koszty mogą bowiem nie pojawiać się w bilansie i sprawozdaniu PTE, co wynikać może z uczestniczenia towarzystw w grupach kapitałowych i przenoszenia niektórych kosztów. Dotyczy to m.in. kosztów agenta transferowego, które są dość wysokie. Roczna opłata za prowadzenie rachunku jednego klienta wynosi średnio 20 zł.
Zdaniem Pawła Wojciechowskiego, prezesa PTE Allianz, towarzystwa mogłyby szybciej osiągnąć zyski, gdyby zredukowały koszty. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych szacuje, że decydując się na takie cięcia branża mogłaby oszczędzić rocznie nawet 100 mln zł.
— Nie mamy jeszcze zysków. Myślę, że pierwsze pojawią się za rok lub dwa lata. Cała branża powinna zaś wypracować zysk już w połowie przyszłego roku — twierdzi Marek Jandziński, prezes PTE Dom.
Z danych GUS wynika, że strata PTE w 2000 roku wyniosła 847,8 mln zł. PTE szacują, że zainwestowane pieniądze uda się odzyskać w najlepszym przypadku za pięć lat.