W ciągu roku PZU — kupując Lindrę, piątego co dowielkości ubezbieczyciela na Litwie — zainwestuje 22 mln litów, a przez kolejne pięć lat 10 mln litów, czyli łącznie około 34 mln zł. To ostatnie litweskie towarzystwo ubezpieczeniowe, które nie należało do zagranicznego inwestora.
Po dwóch latach negocjacji Powszechny Zakład Ubezpieczeń finalizuje transakcję zakupu Lindry, piątego co do wielkości ubezpieczyciela na Litwie. Podpisano już wstępną umowę objęcia od 67,6 do 76 proc. kapitału akcyjnego towarzystwa. Według Zdzisława Montkiewicza, prezesa PZU, wejdzie ona w życie po zatwierdzeniu jej przez radę nadzorcza Lindry, która zbiera się 8 marca.
— W pierwszym roku zainwestujemy na Litwie 22 mln litów, a w ciągu pięciu kolejnych 10 mln litów (w sumie 33,7 mln zł) — zadeklarował Zdzisław Montkiewicz.
Piotr Kowalczewski, wiceprezes PZU, doprecyzował, że sam zakup akcji będzie kosztować 10 mln litów, a reszta środków zostanie przeznaczona na dokapitalizowanie spółki. W kolejnych latach niewykluczone jest zwiększenie zaangażowania kapitałowego PZU w Lindrze.
— Zainwestowaliśmy na Litwie, ponieważ dalsze zwiększanie udziałów PZU w polskim rynku ubezpieczeniowym będzie bardzo trudne. To początek inwestycji PZU w naszym regionie — twierdzi Zdzisław Montkiewicz.
Prezes PZU nie sprecyzował jednak, gdzie towarzystwo może wejść, ale dodał, że jest zainteresowane spółkami mającymi ponad 10-proc. udział w swoim rynku i zbliżoną strukturę portfela, jak PZU.
Według deklaracji Zdzisława Montkiewicza i Edmontasa Volochoviciusa, prezesa i twórcy Lindry, współpraca dotychczasowych akcjonariuszy (którzy zachowają mniejszościowy udział) i PZU „ma być partnerska”. Piotr Kowalczewski twierdzi, że we władzach spółki przewagę w proporcji 2 do 1 utrzymają dotychczasowi właściciele z prezesem Edmontasem Volochoviciusem, a w naszym odpowiedniku rady nadzorczej przewagę w odwrotnej proporcji posiadać będzie PZU.
Negocjacje z Lindrą już od dwóch lat prowadzone były przez PZU i Eureko. Według nieoficjalnych informacji, początkowo miało dojść do przejęcia firmy przez Eureko. Bardzo zależało na tym zwłaszcza akcjonariuszom Lindry. Ostatecznie w Lindrę inwestuje samo PZU, a wszystkie strony unikają jednoznacznych deklaracji co do wcześniejszej atmosfery negocjacji.
— Eureko nie będzie samodzielnie inwestować w Lindrę. Potencjał i wiedza PZU są wystarczające do samodzielnego przeprowadzenia tej inwestycji — twierdzi Piotr Kowalczewski.
Niemal 50 proc. portfela Lindry stanowią ubezpieczenia komunikacyjne. Można się spodziewać jego szybkiego wzrostu, ponieważ od kwietnia ubezpieczenie OC kierowców staje się na Litwie obowiązkowe.
PZU zainteresowane jest także utworzeniem z Lindrą funduszu emerytalnego. Za dwa lata na Litwie ma ruszyć reforma emerytalna.
Lindra była ostatnią nie sprzedaną inwestorowi spółką z pierwszej piątki. Ma „średnią” opinię na Litwie i do tej pory była zamknięta na kontakty z prasą.
Największa spółka Lietuvos Draudimas jest własnością duńskiej Kodan, a dwie kolejne — niemieckiego Ergo. Czwarta spółka na rynku należy do Sampo.
W ubiegłym roku w litewską spółkę Preventa zainwestowało Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne, które wkrótce z zyskiem sprzedało udziały niemieckiej grupie ubezpieczeniowej Ergo.
Wywiad:
Lindra chce wejść na Ukrainę i do Estonii
Edmontas Volochovicius, prezes Lindry, liczy, że dzięki pomocy PZU spółka rozpocznie działaność na Łotwie i w Estonii.
„Puls Biznesu”: Czego Lindra oczekuje po współpracy z PZU ?
- Edmontos Volochovicius: Oczekujemy przede wszystkim nowoczesnej technologii, zwłaszcza w zakresie produktów i systemów sprzedaży.
- Jakich ubezpieczeń rozwój będzie dla Państwa najważniejszy?
- Chcemy rozszerzać udział w ubezpieczeniach NNW, OC, majątkowych i na życie.
- Czy liczą Państwo na szybki wzrost ich udziałów w rynku po wejściu PZU?
- Nie przeprowadzaliśmy takich wyliczeń. W ubiegłym roku wzrost rynku wyniósł 9,6 proc., a Lindra w tym czasie zyskała 33,4 proc. Nasz udział zatem dość szybko rośnie.
- Czy Lindra po wejściu PZU zamierza być obecna na Łotwie i w Estonii?
- Decyzja będzie zależeć od głównego akcjonariusza, czyli PZU — jeżeli oczywiście ten projekt zakupu naszej firmy zostanie zgodnie z naszymi intencjami szczęśliwie zakończony. W rzeczywistości Lindra chciałaby wejść na sąsiednie rynki, zwłaszcza Łotwy i Ukrainy.
- Czy spodziewali się Państwo, że to Eureko zainwestuje w Lindrę, a dopiero w czasie negocjacji okazało się, że będzie to PZU ?
- To długa historia. Negocjacje trwały dwa lata. Rozważaliśmy różne warianty. Dziś jest po prostu tak, jak jest.