Andrzej Klesyk, dotychczasowy prezes PZU, został odwołany ze stanowiska 7 sierpnia. Spółką kierował od 27 lutego, a wcześniej był delegowany z rady nadzorczej do pełnienia obowiązków prezesa. W wygranym konkursie miał tylko jednego rywala.
Rada nadzorcza odwołała Andrzeja Klesyka na wniosek Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP), nie podając przyczyn tej decyzji. MAP w komunikacie napisało jedynie, że „wniosek został uzasadniony potrzebą zapewnienia zgodności polityki zarządczej spółki z celami właścicielskimi oraz koniecznością skutecznej realizacji ambitnej strategii rozwoju w okresie istotnych wyzwań dla sektora ubezpieczeniowego”. Rada nadzorcza powierzyła obowiązki prezesa Tomaszowi Tarkowskiemu, obecnie członkowi zarządu PZU i specjaliście od likwidacji szkód.
Ogłoszone drugie już w tym roku postępowanie kwalifikacyjne na prezesa PZU składa się z dwóch etapów. Pierwszy polega na weryfikacji wymogów formalnych zgłoszeń kandydatów. W drugim zostanie przeprowadzona rozmowa kwalifikacyjna mająca na celu sprawdzenie predyspozycji, wiedzy, kwalifikacji i doświadczenia oraz dokonana ocena odpowiedniości indywidualnej zgodnie z metodyką Komisji Nadzoru Finansowego.
Termin zgłoszeń upływa 5 września. Rozmowy z kandydatami zakwalifikowanymi do drugiego etapu postępowania kwalifikacyjnego odbędą się w siedzibie PZU począwszy od 8 września.
Trzeci konkurs w ciągu 1,5 roku
Andrzej Klesyk był dwukrotnie prezesem PZU. Pierwszy raz od grudnia 2007 r. do grudnia 2015. Kierował spółką w okresie zmiany właścicielskiej po wycofaniu się strategicznego inwestora holenderskiego z akcjonariatu, przygotował ofertę publiczną i wprowadził akcje PZU na giełdę, przeprowadził także rebranding marki PZU i informatyzację spółki.
Drugi raz pojawił się w PZU na początku 2025 r. Rada nadzorcza, która wczoraj w niemal niezmienionym od tamtego czasu składzie odwołała go ze stanowiska, 27 stycznia powierzyła mu pełnienie obowiązków prezesa. Fotel prezesa stracił wówczas Artur Olech, który w konkursie ogłoszonym w marcu 2024 r. pokonał m.in. Andrzeja Klesyka i stanął za sterami spółki w kwietniu 2025 r.
Wyjaśnienie się należy
Zarówno w przypadku wczorajszego odwołania Andrzeja Klesyka, jak i wcześniejszej decyzji o odwołaniu z fotela prezesa Artura Olecha rada nadzorcza PZU nie podała przyczyn decyzji. W piątek akcje PZU taniały - w najgorszym momencie o ponad 2,5 proc.
- Rynek nie otrzymał żadnej informacji, dlaczego kolejny prezes został odwołany w tak krótkim czasie, a w przypadku takich spółek jak PZU – dużych i notowanych na giełdzie, powinno być jasno powiedziane, jaki był powód podjęcia takiej decyzji. Poprzedni prezes też został odwołany bez podania przyczyny, więc to, co się dzieje w PZU, jest co najmniej kontrowersyjne. To nie politycy są właścicielami spółek – to majątek Polaków. Należy im się wyjaśnienie, czy zmiana na stanowisku prezesa ma silne przesłanki merytoryczne, czy to może kwestie bardziej personalne lub – w najgorszym przypadku - „od dzisiaj ta spółka przypada innemu koalicjantowi, wiec zmiana była konieczna”. Kurs akcji pewnie za jakiś czas odbije, kiedy będzie ogłoszony nowy prezes, bo spodziewam się, że będzie to osoba jednak z pewnymi kompetencjami i doświadczeniem. Jednak pozostaje ogromny niesmak – mówi Marcin Materna, szef działu analiz Domu Maklerskiego Banku Millennium.
Projekt ważny dla rządu
W czerwcu PZU i Pekao podpisałymemorandum, w którym określono wstępne zasady współpracy przy reorganizacji grupy i połączeniu Pekao z PZU. W wyniku połączenia powstanie nowa, duża grupa bankowo-ubezpieczeniowa. Zanim do tego dojdzie, PZU zostanie podzielone na spółkę holdingową i spółkę operacyjną. Spółka holdingowa zostanie włączona do Banku Pekao jako podmiotu dominującego.
Realizacja projektu, którego ojcami chrzestnymi są Andrzej Klesyk i Cezary Stypułkowski, prezes Pekao, ma doprowadzić do zwiększenia efektywności grupy PZU poprzez uwolnienie nadwyżki kapitałowej sięgającej 15-20 mld zł do rozporządzenia przez akcjonariuszy i na działalność inwestycyjną.
- Spodziewam się, że proces zmian właścicielskich polegających na przejęciu PZU przez bank będzie kontynuowany, skoro został już zaakceptowany na szczeblu rządowym – mówi Marcin Materna.
Według naszych informacji zarówno Ministerstwo Finansów i Gospodarki (MFiG), jak i Ministerstwo Aktywów Państwowych, którym od 23 lipca kieruje Wojciech Balczun, traktują ten projekt „z największą powagą”, a dymisja prezesa PZU nie wpłynie na tempo prac nad nim.
W czwartek MF przesłał do konsultacji projekt noweli ustawy Prawo bankowe, ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej oraz niektórych innych ustaw, niezbędnych do połączenia części PZU z Pekao. W projekcie zapisano m.in. że w przypadku gdy przejmującym jest bank krajowy, połączenie może być dokonane wyłącznie przez przeniesienie całego majątku przejmowanej spółki na bank przejmujący, za udziały albo akcje, które bank przejmujący wydaje członkom albo akcjonariuszom przejmowanej spółki.
- Sam fakt, że bardzo szybko jak na dotychczasowe standardy resort finansów przesłał do konsultacji projekt ustaw, jest potwierdzeniem, że ten projekt jest priorytetem. To jest temat, który dla rządu łaknącego dużego sukcesu jest ważny – mówi nasz informator.
Prace w toku
MAP twierdzi, że memorandum zawarte między PZU a Pekao dotyczące fuzji spółek pozostaje w mocy.
"Zmiana na stanowisku prezesa nie wpływa na projekty realizowane przez spółkę" - poinformowało biuro prasowe ministerstwa.
Służby prasowe Pekao i PZU potwierdzają kontynuację prac nad wspólnym projektem.
"Prace nad transakcją trwają zgodnie z założeniami zawartymi w memorandum o współpracy obu spółek z 2 czerwca br. i tzw. term sheet podpisanym 26 czerwca br. Oczekuje się, że transakcja uwolni nadwyżkę kapitałową na poziomie 15–20 mld zł, co pozwoli m.in. na zwiększenie możliwości finansowania prorozwojowych projektów w polskiej gospodarce" - odpowiedziało nam Pekao.
Podobną w treści odpowiedź uzyskaliśmy od PZU.
"Jesteśmy zobowiązani do realizacji zobowiązań wynikających z porozumień zawartych między PZU a Bankiem Pekao – podpisanego 2 czerwca br. Memorandum o współpracy oraz podpisanego 26 czerwca br. term sheet. Wynikające z nich procesy reorganizacyjne są kontynuowane - napisało biuro prasowe ubezpieczyciela.
Kilka dni temu na stronie kancelarii premiera pojawił się z kolei projekt ustawy autorstwa MFiG zakładający dopisanie Banku Pekao do listy spółek, w których nie można zbyć akcji skarbu państwa oraz umożliwienie połączenia banku z inną spółką w tej samej grupie kapitałowej.
Ustawy muszą przejść przez głosowania w Sejmie i Senacie oraz uzyskać podpis prezydenta.