By zdobyć i zachować fotel lidera na litewskim rynku ubezpieczeniowym, warto pozbyć się części aktywów w tym kraju — do takiego wniosku doszło PZU. Spółka zgodziła się więc wystawić na sprzedaż PZU Litwa. Od tego litewski urząd antymonopolowy uzależnił w ubiegłym roku wydanie zgody na przejęcie przez polskiego giganta Lietuvos Draudimas, największego ubezpieczyciela nad Wilią.
Chrapkę na PZU Litwa miała firma Gjensidige Forsikring, która zapłaci 54 mln EUR, czyli ponad 220 mln zł. Gjensidige to znana marka na skandynawskim rynku ubezpieczeniowym. Ten największy i najstarszy ubezpieczyciel w Norwegii (jego korzenie sięgają XVII wieku) operuje także w państwach bałtyckich.
— To nie była prosta transakcja ze względu na fakt, że zostaliśmy zobowiązani do jej przeprowadzenia przez nadzór antymonopolowy. Jestem zadowolony, że udało się ją szybko zrealizować, a cena, jaką uzyskaliśmy, jest w pełni satysfakcjonująca — mówi Przemysław Dąbrowski, wiceprezes PZU ds. finansów.
PZU musiało sprzedać tylko segment polis AC i ubezpieczeń majątkowych. Jednak po analizach jego władze doszły do wniosku, że dzielenie litewskiej spółki nie ma biznesowego sensu. Dlatego pod młotek poszła cała PZU Litwa. Polski gigant będzie prowadził na Litwie działalność pod marką Lietuvos Draudimas, natomiast Norwegowie — Gjensidige Baltic. © Ⓟ