Rafineria Gdańska: inwestor w tym roku
Nafta Polska liczy, że jeszcze w tym roku uda się jej dojść do porozumienia z konsorcjum inwestorów pasywnych, którzy zainwestują w Rafinerię Gdańską. Atrakcyjność spółki z Trójmiasta wkrótce wzrośnie, bowiem w ciągu najbliższych miesięcy przejmie ona od CPN 160 stacji paliw.
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów dopuścił możliwość wprowadzenia zmian do rządowego programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. W dotychczasowym brzmieniu program przewiduje sprzedaż większościowego pakietu akcji Rafinerii Gdańskiej inwestorowi branżowemu.
Włodzimierz Dyrka, prezes Rafinerii Gdańskiej, od dawna usiłował przekonać właściciela do sprzedaży spółki inwestorowi finansowemu. Choć nie dokonano jeszcze zmian w rządowym programie, wygląda na to, że taka ścieżka prywatyzacji rafinerii jest przesądzona. Przedstawiciele Nafty Polskiej zapewniają, że nie wchodzi już w grę możliwość przyłączenia firmy do Polskiego Koncernu Naftowego. Decyzja o przekazaniu rafinerii 160 stacji CPN wydaje się to potwierdzać.
Marek Foltynowicz, wiceprezes Nafty Polskiej, potwierdza, że toczą się rozmowy z potencjalnym inwestorem dla Gdańska.
— Firma, z którą negocjujemy, jest w stanie utworzyć konsorcjum dostatecznie silne, by kupić duży pakiet akcji. Nie wiadomo, czy umowę uda się podpisać jeszcze w tym roku. Chcemy do tego czasu przynajmniej zakończyć rozmowy — mówi prezes Foltynowicz.
Zdaniem Włodzimierza Dyrki, inwestorowi zostaną zaoferowane już wyemitowane akcje rafinerii, a być może też papiery, których emisja planowana jest na połowę 2000 r. W drugim etapie prywatyzacji akcje spółki trafią prawdopodobnie na GPW. AMB