RAFINERII GDAŃSKIEJ ROŚNIE ZADŁUŻENIE...

Agnieszka Berger
opublikowano: 2000-02-15 00:00

RAFINERII GDAŃSKIEJ ROŚNIE ZADŁUŻENIE...

Niewykluczone, że producent paliw trafi w struktury koncernu naftowego

JEST BEZPIECZNIE: Rafineria Gdańska z pewnością poradzi sobie ze spłatą długów. O wiarygodności finansowej spółki najlepiej świadczy fakt, że wiele banków, także zagranicznych, zdecydowało się udzielić jej kredytu bez zabezpieczeń i gwarancji rządowych — mówi Marek Foltynowicz, członek zarządu Nafty Polskiej. fot. Borys Skrzyński

Zarząd Rafinerii Gdańskiej chce, żeby spółka została sprywatyzowana jeszcze przed kolejną emisją akcji Polskiego Koncernu Naftowego. Nafta Polska, właściciel większościowego pakietu rafinerii, uważa, że nie da się tak szybko przygotować publicznej oferty sprzedaży akcji.

Do końca marca ma zostać wyłoniony doradca prywatyzacyjny dla Rafinerii Gdańskiej. Jego zadaniem będzie określenie najkorzystniejszej ścieżki sprzedaży spółki. Resort skarbu twierdzi ostatnio, że wprowadzenie jej akcji na GPW nie jest jeszcze przesądzone. Jednak po nieudanej próbie sprzedaży RG inwestorowi branżowemu (przeprowadzonej w 1998 r.) jest mało prawdopodobne, by resort zdecydował się na inną niż giełdowa ścieżkę prywatyzacji gdańskiej spółki.

Należało poczekać

Po tej porażce Nafta Polska (spółka powołana do prywatyzacji sektora) długo zwlekała z ponownym podejściem do sprzedaży RG. Jak wyjaśnia Marek Foltynowicz, członek zarządu NP, czekano na zakończenie modernizacji rafinerii.

— Inwestor, wchodząc do RG przed zakończeniem programu, stąpałby po niepewnym gruncie. Teraz, gdy wszystkie nowe instalacje zostały już uruchomione, wiadomo, jakie są możliwości produkcyjne rafinerii. Dzięki temu spółka stała się atrakcyjniejsza dla nabywców — twierdzi Marek Foltynowicz.

Przesadzili, czy nie

Nie wszyscy są takimi optymistami. Andrzej Szczęśniak, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, jest zdania, że gdańska firma przeinwestowała.

— Obecna sytuacja finansowa rafinerii utrudni jej prywatyzację. Spółka ma problemy z płynnością, a jej zadłużenie znacząco przekracza wartość kapitałów własnych — alarmuje prezes PIPP.

Trudno zweryfikować tę opinię, bo RG nie ujawnia wysokości i harmonogramu spłaty długów zaciągniętych na inwestycje. Spółka odmawia także informacji na temat płynności oraz ubiegłorocznych zysków. Nieoficjalnie wiadomo, że wyniki finansowe za 1999 r. były znacznie słabsze niż przed rokiem, gdy zysk netto spółki wyniósł 161,4 mln zł. Już wtedy zadłużenie długoterminowe RG przekraczało 484 mln zł. Teraz, według nieoficjalnych informacji, długoterminowe zobowiązania spółki wynoszą ponad 1,1 mld zł.

Firma zaciągnęła długi wartości około 400 mln USD (ponad 1,6 mld zł). Jak podaje Ewa Sielicka, rzecznik prasowy RG, w około 35 proc. firma sfinansowała go z własnych środków. Inwestycje miały poprawić jakość produkowanych w Gdańsku paliw i podnieść zdolności przerobowe rafinerii do 4,5 mln ton ropy rocznie.

RG ma jednak niezbyt rozbudowaną sieć stacji paliw i nie wiadomo, czy w efekcie będzie miała gdzie sprzedawać dodatkową produkcję. Andrzej Szczęśniak obawia się, że w tej sytuacji MSP będzie — wbrew deklaracjom — dążyć do połączenia RG z PKN.

Monopol niestraszny

Taki scenariusz będzie możliwy, gdy rafineria zostanie sprywatyzowana poprzez giełdę. Przestrzega przed tym UOKiK. Choć KERM potwierdził ostatnio zamiar utrzymania konkurencji między PKN i RG, Marek Foltynowicz nie wyklucza, że w przyszłości właściciel dobrowolnie „odda” rafinerię koncernowi, jeśli doradca prywatyzacyjny RG uzna tę ścieżkę za najkorzystniejszą.

— Obecnie preferowanym rozwiązaniem jest zachowanie dwóch konkurencyjnych ośrodków naftowych. Nie wiadomo jednak, co wyniknie z analiz, które wykona doradca — mówi członek zarządu NP.

PKN wraz z RG władałby około 85 proc. polskiego rynku paliw.

NIEBEZPIECZNY POZIOM: Rafineria Gdańska odmówiła ujawnienia aktualnych danych finansowych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wskaźnik zadłużenia kapitałów własnych spółki osiągnął w końcu 1999 r. niebezpieczny poziom około 119 proc.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface