Producent gier, który zebrał kapitał w kampanii crowdfundingowej, wejdzie na NewConnect i zweryfikuje podwojoną w dwa lata wycenę.
Spółka, która funkcjonuje od 2016 r., rok później przeprowadziła emisję
na platformie FindFunds. Z wyceną 5,6 mln zł uzyskano w zbiórce od
inwestorów ponad 200 tys. zł, co stanowiło 200 proc. oczekiwanej kwoty.
Po dwóch latach spółka wchodzi na rynek regulowany NewConnect z wyceną
10 mln zł. Debiut zaplanowano na 26 września i będzie to pierwsza w
historii polskiego crowdfundingu możliwość wyjścia z inwestycji poprzez
giełdę. — Nie planujemy emisji przed debiutem. Spółka ma zamiar
sfinansować kilka najbliższych produkcji ze środków własnych lub we
współpracy z inną spółką z branży — mówi Wojciech Sypko, prezes zarządu
Red Dev Studio.
Niskobudżetowo
Jak przypomina, kampania na Findfunds z jednej strony była okazją do
zainwestowania w spółkę będącą w początkowej fazie rozwoju, a z drugiej
strony dało firmie poważny zastrzyk finansowy. Studio wydało dotychczas
cztery tytuły i były to produkcje niskobudżetowe. Gra „Professor
Madhouse” odnotowała ponad 30 tys. pobrań, „Chicken Rider” z lipca 2018
r. w pierwszym tygodniu pobrano ponad 20 tys. razy (tylko na iOS). Inne
produkcje studia to „Down to Hell” i „Powertris”.Gry dostępne są na
Steam i innych platformach.
— W tym roku planujemy jeszcze wydać produkcje na konsolę Nintendo
Switch, a już niebawem ogłosimy nowe projekty — mówi Wojciech Sypko.
Najbliższy plan studia to ukończenie gry „Zone Anomaly” o tematyce
katastrofy nuklearnej.
— Nie wyprodukowaliśmy jeszcze naszego block bustera (tytuł z dużą
sprzedażą), który przyniósłby przychody w zakładanej wysokości. Wiążemy
duże nadzieje z grą „Down to Hell”, która została wydana na platformie
Steam, a w najbliższym czasie zadebiutuje na Nintendo Switch — dodaje
Wojciech Sypko.
Planowane są też duże tytuły, jednak nie będą to jeszcze gry
wysokobudżetowe.
— Równolegle będziemy produkować co najmniej dwie większe gry na
platformę Steam w modelu premium. Nie będą to jeszcze tytuły AAA (tu
budżety sięgają milionów), ale będą to już większe produkcje — wyjaśnia
Wojciech Sypko.
W 2017 r. spółka wypracowała 9 tys. przychodów ze sprzedaży, w 2018 r.
był to już ponad 1 mln zł. Zysk netto w ubiegłym roku wyniósł 74 tys.
zł.
— Pierwsze półrocze tego roku zamknęliśmy z niewielką stratą,
spowodowaną intensyfikacją prac nad grą „Down to Hell”. Spodziewamy się
znaczącego wzrostu przychodów po publikacji gry w pełnej wersji na
platformie Nintendo Switch, co nastąpi prawdopodobnie w październiku.
Koncentracja na tej konsoli powinna przynieść stale rosnący strumień
przychodów — uważa Wojciech Sypko.
Duża konkurencja
Na NewConnect notowanych jest kilkunastu producentów gier. W lutym grono
się powiększyło po debiucie spółki ECC Games, w maju i czerwcu — Art
Games Studio i Moonlit. W najbliższych miesiącach można się spodziewać
debiutów w alternatywnym systemie obrotu kolejnych firm, które po
kapitał sięgały w drodze akcji crowdfundingowej. Zamiar wejścia na
giełdę sygnalizowały m.in. Browar Jastrzębie (rekordzista jeśli chodzi o
wartość zbiórki; przekroczyła 4 mlnzł) i MedFood Group.
10 mln zł Na tyle wyceniła się spółka Red Dev Studio przed debiutem na
NewConnect.
5,6 mln zł Taka była przed dwoma laty wycena spółki na potrzeby kampanii
crowdfundingowej.