Cytowany przez agencję Bloomberga Rehn powiedział, że Europa stoi w obliczu bezdyskusyjnej konieczności dozbrojenia. Będzie to wymagało ogromnych nakładów finansowych i wiążącym się z tym wzrostem wydatków rządowych. Może to w pewnym stopniu oddziaływać na zwiększenie presji inflacyjnej.
Będzie to zależało od ogólnego wpływu wydatków na obronę i innych czynników, które wystąpią równolegle w tym samym czasie – powiedział Rehn powołując się w szczególności na globalne napięcia handlowe.
W opinii decydenta, który kieruje pracami fińskiego banku centralnego, zwiększone wydatki na cele wojskowe niekoniecznie mogą wstrzymywać potencjalne obniżki stóp procentowych.
Bankier przyznał, że obecnie jest za wcześnie by jednoznacznie prognozować jakie będą implikacje makroekonomiczne związane z obronnością i wojną handlową. Podkreślił, że każda decyzja EBC opiera się na najbardziej w danym momencie aktualnych danych.
Zawsze przeprowadzamy kompleksową ocenę opartą na napływających danych i po pierwsze, patrzymy na perspektywy inflacji, patrzymy na inflację bazową lub inflację bazową neutralizowaną przez ceny energii i żywności, a po drugie, na siłę transmisji polityki pieniężnej – wyjaśnił Rehn.
ENC od czerwca ubiegłego roku, kiedy zaczął cykl łagodzenia sześciokrotnie już obniżał stawki procentowe. Benchmarkowa stopa depozytów spadła do 2,5 proc.