Kurs uncji złota z grudniowych kontraktów, dochodził w piątek rano do 3534,10 USD. To rekord dla najmocniej handlowanych kontraktów. Obecnie kurs rośnie o 1 proc. do 3489,40 USD. Różnica między kursem złota z kontraktów terminowych a kursem na rynku kasowym przekraczała 125 USD. Zwykle jest dużo mniejsza. Obecnie cena złota na rynku spot rośnie o 0,02 proc. do 3397,07 USD.
Wzrost kursu złota na Comex nastąpił po tym jak The Financial Times napisał, że amerykański urząd celny w liście z 31 lipca wskazuje iż importowane kilogramowe i 100-uncjowe sztaby złota podlegają ocleniu. Sztaby o tej wadze są bazą większości kontraktów terminowych notowanych na Comex.
- Cła na sztabki złota spowodują zakłócenia, a raczej pewne problemy w zakresie rozliczeń przez duże banki, co znalazło odzwierciedlenie w cenach płynności dziś rano, kiedy skoczyły wszędzie – powiedział Brian Lan z GoldSilver Central w Singapurze.
Doniesienia The Financial Times zwiększyły niepewność na rynku złota. Na początku roku obawa, że zostanie objęte cłem powodowała dużo szybszy wzrost jego ceny w USA niż w Londynie. Chęć skorzystania z tej różnicy spowodowała napływ prawie 850 ton złota do Nowego Jorku. Kiedy w kwietniu rząd USA wyłączył złoto z ceł, spowodowało to gwałtowny spadek premii na rynku terminowym.
David Wilson, strateg rynku towarowego w BNP Paribas powiedział Bloombergowi, że obecnie jest dodatkowo duża niepewność co do importu ze Szwajcarii, która nie ma porozumienia handlowego z USA, a cło wzrosło od 1 sierpnia aż do 39 proc. To ze szwajcarskich rafinerii pochodzą sztabki importowane w USA.
- Ludzie, z którymi rozmawiałem, myślą, że to błędna interpretacja urzędu celnego, jeśli chodzi o klasyfikację złota – powiedział Wilson. – Jeśli jednak jest to prawda, będzie to dramatyczna zmiana – dodał.