“Wyciśnięcie” funduszy z krótkich pozycji na CD Projekcie, do jakiego doszło w lutym, nie zniechęciło do ponownej próby osiągnięcia przewagi przez “szortujących”. Efekt jest taki, że krótkie pozycje wzrosły w czerwcu do około 16 proc. free floatu na CD Projekcie, bijąc dotychczasowy rekord, wynika z danych IHS Market.
– Dane te pochodzą zapewne od brokerów, pożyczających akcje - tłumaczy jeden z zarządzających funduszami.
Akcje są pożyczane po to, by następnie je sprzedać i po ewentualnym spadku odkupić taniej, realizując zysk, pochodzący z różnicy kursów.

Taka strategia okazała się zyskowna w pierwszych tygodniach po premierze “Cyberpunka”, kiedy kurs CD Projektu spadł o kilkadziesiąt procent. Pod koniec stycznia notowania w niespełna tydzień urosły jednak z 250 do 365 zł (o 46 proc.), a łączny obrót akcjami spółki przekroczył w tym czasie 5,5 mld zł.
– Tzw. short squeeze, czyli próba wymuszenia na inwestorach grających na krótko zamknięcia części swoich pozycji, mogła być głównym powodem wzrostu kursu akcji CD Projekt. Jest to najpewniej skutkiem wydarzeń na rynku globalnym, polegających na grze przeciw funduszom zajmującym duże, krótkie pozycje – tłumaczył wówczas Konrad Ryczko, analityk z DM BOŚ.
Na Wall Street głośno było o grze użytkowników forum Reddit przeciw rekinom finansjery, obstawiającym spadki takich spółek, jak np. GameStop. Dla niektórych funduszy rajd notowań i konieczność uzupełnienia depozytów zakończyła się fatalnie.
W przypadku CD Projektu wielkość krótkich pozycji zmalała, ale nie na długo, bo fundusze znów zwiększyły pozycję po gorszych od oczekiwania wynikach za I kwartał 2021 r., a także przed ujawnieniem nowych szczegółów, dotyczących pozwów amerykańskich inwestorów, co - jak podaje Bloomberg - spodziewane jest jeszcze w tym miesiącu.
Z rejestru krótkich pozycji, prowadzonego przez KNF, wynika że po aktualizacji, dokonanej 16 czerwca, nadal 5 funduszy jest powyżej progu 0,5 proc. jeśli chodzi o pozycję krótką netto. W sumie jest to 3,18 proc. (w poprzednich dniach było to 3,35 proc.). To oznacza jednocześnie, że poniżej progu 0,5 proc. netto, który z automatu oznacza ujawnienie pozycji w rejestrze KNF, musi być kilkadziesiąt podmiotów. W wolnym obrocie jest niespełna 70 mln akcji CD Projektu, stanowiących ponad 70 proc. kapitału.
Cyberpunk znów w PS Store
We wtorek dla kursu ważne były także spekulacje o możliwym rychłym powrocie “Cyberpunka” do PlayStation Store. Na jednym z profili na twitterze (nie jest to oficjalny profil sklepu Sony) zwrócono uwagę na pojawienie się opcji “dodaj do listy życzeń” na stronie sklepu Sony, dotyczącej “Cyberpunka” w wersji na konsole czwartej generacji.
Informacja potwierdziła się już po zamknięciu sesji - gra znów będzie dostępna w sklepie Sony od 21 czerwca. Notowania CD Projektu zareagowały zwyżką na początku sesji w środę, al kurs szybko zszedł pod kreskę.
Przypomnijmy, że tydzień temu Sony poinformowało, że dedykowany formularz sieciowy związany ze zwrotem pieniędzy za „Cyberpunk 2077” zostanie usunięty 18 czerwca. Po tej dacie żądania zwrotu pieniędzy gracze będą mogli wysyłać standardowymi kanałami.
– Jedynym logicznym wytłumaczeniem [decyzji Sony o usunięciu dedykowanego formularza - red.] jest to, że Sony uznało, że gra jest na przyzwoitym poziomie - mówił w miniony piątek Paweł Sugalski, zarządzający funduszem Rockbridge Gier i Innowacji.
Analitycy ostrożnie o powrocie
Ewentualny powrót gry do PlayStation Store nie zmienia jednak fundamentalnej sytuacji CD Projektu, uważa Andrzej Bieniek, zarządzający MetLife DFE.
– Na wyniki wpływ może mieć dopiero wydanie gry w wersji na konsole PS5, towarzysząca temu kampania marketingowa oraz nowe recenzje. Nie stanie się to jednak zapewne wcześniej niż w czwartym kwartale. Z pewnością jednak akceptacja gry przez Sony podbuduje psychologicznie inwestorów, czego efektem może być tzw. short squeeze. Dodatkowo 9 lipca odbędzie się wydarzenie promujące serial o Wiedźminie na Netfliksie, które będzie dobrze wpływało na markę - mówi ekspert w rozmowie z “PB”.
Emil Popławski, analityk Erste cytowany przez agencję Bloomberg, spodziewa się, że pozytywna reakcja będzie krótkotrwała, ponieważ jego zdaniem powrót do PS Store nie będzie mieć znaczącego wpływu na fundamenty spółki,. “Cyberpunk” nie budzi obecnie dużego zainteresowania, ponadto tytuł jest dostępny w innych kanałach dystrybucji.
Jego zdaniem podstawowe pytanie brzmi, w jakiej cenie gra powróci do sklepu (pierwotna wynosiła 59,99 USD) i jakie warunki sprzedaży CD Projekt ustali z Sony.
Matti Littunen z Bernsteina dodanie opcji “dodaj do listy życzeń” traktuje jako balon próbny, wypuszczony przez Sony, który miałby wysondować popyt zanim zostanie podjęta decyzja o przywróceniu do sprzedaży.
– Niewielkie pozycje długie inwestorów instytucjonalnych świadczą o tym, że czekają oni na twarde dane, a nie ogłoszenia, dlatego jestem zaskoczony reakcją rynku - dodaje analityk.
Jego zdaniem, nie ma co liczyć na sprzedaż więcej niż około 2 mln kopii gry dzięki powrotowi do sklepu Sony, a ważniejsza niż dodatkowe przychody jest reputacja CD Projektu.

Wydaje się, iż powrót gry do PS Store w większym stopniu oddziałuje na kurs poprzez kanał poprawy sentymentu, szczególnie po wyczyszczeniu oczekiwań po raporcie za I kwartał, niż poprzez oczekiwane przychody dla spółki. Oczywiście efekt powrotu “Cyberpunka” do PS Store na wynik CD Projektu będzie pozytywny, ale nie spodziewam się, aby był on znaczący. Efekt premiery praktycznie nigdy nie jest do odrobienia, a ponadto pomimo potencjalnej naprawy błędów i poprawy stabilności “Cyberpunka” na PS4, wciąż ograniczenia techniczne platformy będą naszym zdaniem wpływać na znacząca słabsze odczucia z gry niż na pozostałych platformach, co będzie hamować sprzedać. Posiadacze PS5 prawdopodobnie i tak potencjalnie powrócą do “Cyberpunka” dopiero przy okazji premiery wersji gry właśnie na tę platformę.
Podczas gdy bieżące zwyżki nie są moim zdaniem zaskakujące biorąc właśnie pod uwagę ostatnie wyczyszczenie sentymentu, to wydaje się, że ich kontynuacja może być już ograniczona. Nie spodziewam się, aby nastąpiła kapitulacja krótkich pozycji, choć naturalnie nigdy nie można tego wykluczyć. Perspektywy wyników w najbliższych dwóch kwartałach pozostają słabe, stąd powrót notowań na niższe poziomy jest bardzo prawdopodobny, a to z kolei powinno sprzedających wspierać w utrzymywaniu pozycji.