Inwestorzy pozbywają się akcji i obligacji Turcji, bo obawiają się mniej przewidywalnej polityki krajowej i monetarnej. Rentowność obligacji 10-letnich Turcji rośnie już ósmy dzień, w środę osiągając 10,09 proc., najwięcej od końca marca.

Burhan Kuzu, członek władz rządzącej w Turcji AK Party poinformował, że w czerwcu przedstawione zostaną propozycje zmian w konstytucji, dzięki którym prezydent będzie mógł pozostać liderem partii. W reakcji na te doniesienia turecka lira spadła do 2,9736 za dolara i może zakończyć dzień najniżej od ponad dwóch miesięcy.
Zmiany w konstytucji są częścią planu Erdogana, który ma zmienić charakter władzy prezydenta z przeważnie ceremonialnej na bardziej wykonawczą.
Wraz z niedawnym ogłoszeniem rezygnacji przez premiera Ahmeta Davutoglu inwestorzy zaczęli oczekiwać wzrostu presji na bank centralny Turcji aby obniżał agresywniej stopy procentowe. Oczekują także wiadomości, kto obejmie kluczowe resorty gospodarcze w nowym rządzie.
- Spadek przewidywalności co do przyszłego kierunku zagranicznej, monetarnej i fiskalnej polityki, a także reform strukturalnych, będzie ciążyć na wycenie tureckich aktywów w najbliższych miesiącach – głosi raport JP Morgan Chase.