Resort gospodarki za dalszą konsolidacją firm zaplecza górniczego

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-09-06 14:56

Ministerstwo Gospodarki i Pracy opowiada się za dalszą konsolidacją firm zaplecza górniczego, wytwarzających m.in. maszyny i sprzęt dla tej branży. Resort chce wspierać tworzenie z ich udziałem większych grup kapitałowych - zapowiedział wiceminister gospodarki, Piotr Rutkowski.

Ministerstwo Gospodarki i Pracy opowiada się za dalszą konsolidacją firm zaplecza górniczego, wytwarzających m.in. maszyny i sprzęt dla tej branży. Resort chce wspierać tworzenie z ich udziałem większych grup kapitałowych - zapowiedział wiceminister gospodarki, Piotr Rutkowski.

    "Na całym świecie konsolidacja jest trendem służącym budowaniu siły i potencjału firm. Najwyższy czas, aby w obszarze produkcji maszyn górniczych w Polsce także dokonać konsolidacji. Dobrze, że w dużej części ona już się stała" - powiedział we wtorek PAP wiceminister Rutkowski, uczestniczący w otwarciu targów "Katowice 2005", które zgromadziły blisko 750 firm, działających na rzecz przemysłu ciężkiego, z 25 krajów.

    Międzynarodowe Targi Górnictwa, Energetyki i Metalurgii mają 20-letnią tradycję. Są najważniejszą ekspozycją wystawienniczą przemysłu ciężkiego w Europie, znaną w świecie. Tegoroczna edycja jest rekordowa, co wiąże się m.in. z dobrą koniunkturą i wzmożonymi inwestycjami w górnictwie. Powierzchnia targowa jest większa o 30 proc. niż w ubiegłych latach, a wystawców jest o 28 proc. więcej. Zaprezentowali oni ponad 120 nowości.

    W ocenie wiceministra Rutkowskiego, polski przemysł okołogórniczy nie tylko ma szansę, ale już jest obecny na zagranicznych rynkach. "W krajach świata lokowane jest 30-35 proc. produkcji polskich firm z tego sektora, a to już poważny udział w europejskim i światowym rynku maszyn górniczych" - podkreślił.

    W ciągu ostatnich dwóch-trzech lat wśród firm produkujących maszyny i urządzenia dla górnictwa powstało kilka grup kapitałowych, które dzięki połączeniu swoich potencjałów mogą zaoferować bardziej kompleksową ofertę nie tylko polskiemu, ale także zagranicznemu górnictwu.

    Największe z nich to skupiająca kilkanaście firm o łącznych przychodach ponad 1 mld zł rocznie Polska Technika Górnicza (PTG), a także szykująca się do giełdowego debiutu grupa Famuru i rozrastająca się grupa Kopeksu, wyspecjalizowana w usługach górniczych. Silnym podmiotem są także Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne.

    Zdaniem Rutkowskiego, to dobrze, że prywatni właściciele wielu firm zaplecza górniczego poszli drogą konsolidacji, ale - jak ocenił - proces ten nie jest jeszcze zamknięty. Dlatego resort gospodarki zamierza wspierać działania zmierzające do dalszej konsolidacji, także przy udziale firm, podlegających nadal Skarbowi Państwa, m.in. wojewodom. Np. wojewodzie śląskiemu podlega katowicki Remag, z którego kombajnów ścianowych korzysta większość śląskich kopalń.

    Przedstawiciele obecnych na targach polskich firm podkreślali, że jednym z głównych motorów ich rozwoju jest obecnie eksport. Stąd rozbudowana ekspozycja m.in. Famuru i Polskiej Techniki Górniczej - równie silna jak oferta wystawiennicza producentów zagranicznych. Wśród odwiedzających targi często usłyszeć można rozmowy po rosyjsku, niemiecku i chińsku. Są też goście z Ameryki Południowej.

    "Polska oferta nie odbiega standardem od zagraniczej konkurencji, mamy wszystkie europejskie atesty, rocznie - jak w UE - inwestujemy w badania i nowości technologiczne 6-8 proc. obrotów. Tworzenie silnych grup kapitałowych daje nam dodatkowe atuty eksportowe. Ponadto szukamy rynków poza górnictwem" - powiedział PAP szef PTG Henryk Stabla, zapowiadając za kilka miesięcy istotne zmiany w strukturze tej grupy.

    Prezes grupy Famuru, Waldemar Łaski, uważa, że po zamknięciu pierwszego etapu, jakim było skompletowanie w grupie wytwórców wszystkich elementów kompleksu ścianowego, dla Famuru nadszedł czas wzmożonej ekspansji na zagraniczne rynki, gdzie już dziś trafia ok. 40 proc. produkcji. Firma myśli m.in. o Rosji, Ukrainie, krajach Ameryki Południowej oraz Chinach.