Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po dwóch poprzednich sesjach ze zniżką notowań. W Chinach jest coraz więcej oznak odchodzenia od surowej polityki "zero Covid" - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 77,61 USD, wyżej o 0,88 proc.
Brent na ICE w dostawach na II wyceniana jest po 83,53 USD za baryłkę, wyżej o 1,03 proc.
Inwestorzy oceniają pojawiające się coraz mocniej sygnały, że chińskie władze zaczynają odchodzić od stosowania swojej surowej polityki "zero tolerancji dla Covid" w walce z koronawirusem.
W Pekinie od 6 grudnia mają zostać zniesione wymagania dotyczące testów covidowych PCR w supermarketach, biurach i innych najbardziej uczęszczanych miejscach publicznych - podano na samorządowym koncie władz Pekinu Wechat.
To poprawia perspektywy popytu na paliwa w kraju, chociaż mieszkańcy nadal muszą jednak przedstawiać negatywne wyniki testów PCR wykonanych w ciągu ostatnich 48 godzin przed wejściem do barów, restauracji i szkół.
Tymczasem gracze na rynkach paliw rozważają możliwe skutki dla światowych dostaw ropy nałożonego pułapu cenowego - 60 USD za baryłkę - na rosyjską ropę przez kraje G7 i UE w celu ukarania Moskwy za jej inwazję na terytorium Ukrainy.
Na razie nie doszło do powszechnych zakłóceń w dostawach ropy z Rosji, chociaż niektóre tankowce z rosyjskim surowcem utknęły w pobliżu Turcji.