Notowania ropy we wtorek wspięły się na najwyższe poziomy od końca kwietnia. Aprecjację dodatkowo wsparły wzrosty na giełdach za Atlantykiem, potwierdzające rosnącą akceptacje dla bardziej ryzykownych aktywów, w tym akcji i ropy.
W zwyżce cen nie przeszkodził raport instytutu branżowego API, wskazujący na sięgający 2,3 mln baryłek wzrost zapasów ropy w USA w zeszłym tygodniu.
W rezultacie w dzisiejszym porannym handlu kontrakty sierpniowe na ropę globalnego benchmarku Brent wahają się nieznacznie przy poziomie 85,37 USD za baryłkę. Z kolei lipcowe futures na amerykańską odmianę WTI oscylują przy pułapie 81,60 USD/b.
Specjaliści oczekują, że z uwagi na święto w Stanach Zjednoczonych dzisiejszy handel na ropie powinien być wyraźnie słabszy.