Ropa pozostaje w pobliżu trzymiesięcznego minimum

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2023-11-08 06:17

Po tym jak we wtorek odnotowano mocną przecenę ropy, która zeszła do najniższych poziomów od trzech miesięcy, poranny środowy handel tym surowcem nieco się uspokoił, obserwowane są próby odreagowania. Wydaje się jednak, że potencjał wzrostowy jest mocno ograniczony.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rejestrowana zwyżka na ropie ma niemal symboliczny charakter, a eksperci twierdzą, że nadal przewaga leży po stronie czynników propodażowych z uwagi na niepewne perspektywy związane z przyszłym popytem na ropę.

W środowy poranek grudniowe kontrakty terminowe na ropę amerykańskiej odmiany WTI drożały o 0,1 proc. do poziomu około 77,48 USD za baryłkę. Z kolei europejski benchmark Brent w ramach kontraktów z opcją realizacji w styczniu zwyżkował o 0,4 proc. w okolice 81,92 USD/b.

I tak już słabe nastroje w tym segmencie rynku dodatkowo popsuł raport amerykańskiego rządu, który twierdzi, że prognozowany na przyszły rok popyt na benzynę w USA ma być najniższy od 20 lat w przeliczeniu na mieszkańca. Jakby tego było mało, inflacja i ceny surowca jeszcze mocniej ograniczą korzystanie s pojazdów.

Tymczasem, jak wynika z danych API, zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w zeszłym tygodniu o prawie 12 mln baryłek, podczas gdy prognozowano ich spadek o 0,5 mln baryłek.

Wśród inwestorów nadal żywe pozostają obawy związane z potencjalnymi problemami z dostawami surowca regionu Bliskiego Wschodu, co jest następstwem toczącego się konfliktu pomiędzy Izraelem i Hamasem, do którego może się włączyć Iran. Obawy te przegrywają jednak ze słabymi perspektywami odnośnie przyszłego zapotrzebowania na ropę oraz z mocnym dolarem, który zmniejsza atrakcyjność inwestowania w ropę.