Ropa w USA zyskuje w reakcji na otwieranie gospodarki Chin

PAP
opublikowano: 2022-12-20 08:26

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną w reakcji na otwieranie gospodarki Chin po lockdownach i obostrzeniach związanych z Covid-19, co poprawia perspektywy popytu na energię. Na rynkach nadal jednak utrzymują się też obawy o spowolnienie gospodarcze na świecie - informują maklerzy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Luke Sharrett/Bloomberg

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 75,51 USD, wyżej o 0,43 proc., po wzroście notowań w poniedziałek o 1,2 proc.

Ceny ropy w USA zmierzają jednak do zaliczenia drugiego miesięcznego spadku z powodu braku płynności, przez co notowania ropy były podatne na duże wahania w ciągu tego roku.

Ropa Brent na ICE w dostawach na II wyceniana jest rano po 80,21 USD za baryłkę, wyżej o 0,50 proc.

Inwestorów napawa optymizmem fakt, że chińskie władze rezygnują z surowej strategii "Zero Covid".

Wysiłki Chin zmierzające do ożywienia gospodarki poprzez usunięcie restrykcji covidowych budzą na rynkach nadzieje na wyższe zużycie energii w dłuższej perspektywie pomimo notowanego w ostatnim czasie gwałtownego wzrostu nowych zachorowań na koronawirusa.

Na rynkach nie słabną też obawy o spowolnienie w światowej gospodarce, co ograniczyłoby zapotrzebowanie na paliwa.

Stratedzy Citigroup oceniają, że w obliczu zbliżającej się recesji można spodziewać się ograniczonego popytu na ropę.

"Globalny popyt na ropę może wzrosnąć w przyszłym roku o +skromne+ 1,3 mln baryłek dziennie, a podaż surowca może rosnąć w szybszym tempie" - powiedział w TV Bloomberg Ed Morse, analityk Citi.

"Wpływ ożywienia gospodarczego w Chinach na popyt na ropę naftową zostanie prawdopodobnie zniwelowany przez możliwą recesję w USA i Europie" - ocenił.

"Trzy największe gospodarki na świecie - USA, Chiny i UE - nie zwiększą wyraźnie popytu na ropę na rynkach" - dodał.

Morse wskazał, że spodziewa się w 2023 r. bardziej "solidnego" wzrostu podaży ropy naftowej, napędzanego głównie przez producentów ropy z łupków w USA.