Kurs ropy spadał nawet o 10 proc. w poniedziałek rano. Goldman Sachs oszacował, że do wyczerpania zdolności magazynowania ropy może dojść już za trzy tygodnie. Rynek już wykorzystuje nietypowe sposoby, przechowując ropę w małych barkach zacumowanych na rzekach w pobliżu centrów paliwowych w Europie, czy nawet w rurociągach.
- Obawy związane z rosnącymi globalnymi zapasami, szczególnie w USA, gdzie pandemia ograniczyła konsumpcję benzyny, wywierają presję na cenę ropy - powiedział Kim Kwangrae, analityk rynku surowców w Samsung Futures Inc. – Kiedy OPEC zacznie redukować wydobycie popyt nadal nie będzie wsparciem i to także będzie oddziaływało spadkowo na ceny – dodał
Kurs ropy WTI spada na rynkach azjatyckich o prawie 8 proc. do 15,59 USD. Ropa Brent tanieje w tym samym czasie o 1,6 proc. do 21,09 USD.