Rotch z Łukoilem złożyły ofertę na RG

Paweł Janas
opublikowano: 2002-07-19 00:00

Rotch Energy i Łukoil złożyły we wtorek w Nafcie Polskiej wspólną ofertę na zakup akcji Rafinerii Gdańskiej. Nadal nie wiadomo jednak, czy partnerzy z konsorcjum zakończyli już spory o sprawie udziału w przedsięwzięciu.

Pojawiła się nadzieja, że trwająca już około półtora roku druga próba prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej zakończy się sukcesem. Jak już informowaliśmy we wczorajszym, stołecznym wydaniu „PB”, brytyjski Rotch Energy i rosyjski Łukoil złożyły we wtorek ofertę na zakup Rafinerii Gdańskiej. Wczoraj naszą wiadomość Nafta Polska potwierdziła w oficjalnym komunikacie.

— Nafta Polska, po otrzymaniu wyjaśnień od inwestorów, dokonuje analizy formalnoprawnej i merytorycznej oferty na zakup 75 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej, złożonej wspólnie przez Rotch Energy i Łukoil — głosi dokument.

Nie podała jednak, kiedy może zakończyć analizy i podjąć decyzję o akceptacji oferty.

Ze źródła zbliżonego do procesu prywatyzacji wiadomo, że konsorcjum miało wczoraj podtrzymać cenę 300 mln USD (1,2 mld zł) za pakiet akcji RG.

Komunikat Nafty Polskiej informuje jednocześnie, że udziały Rotch Energy i Łukoil w konsorcjum wynoszą odpowiednio 51 i 49 proc.

— Przedłożona przedwczoraj oferta zakłada, że Rosjanie obejmą 100 proc. udziałów w spółce założonej w celu nabycia RG. Oznacza to, że Łukoil samodzielnie kupiłby akcje rafinerii. Rotch Energy miałby otrzymać pieniądze za wyjście ze spółki. Taka zmiana oznaczałaby jednak, że Nafta Polska powinna ogłosić nowy przetarg na drugą co do wielkości rafinerię w kraju. Obecne warunki dopuszczają bowiem udział partnerów u boku Brytyjczyków, ale wyłącznie jako udziałowców mniejszościowych — przekonuje nasz rozmówca

Pat, związany z zakupem akcji, trwał ponad tydzień. Pierwotny termin złożenia wspólnej oferty przez obie firmy minął 9 lipca. Wtedy to w Nafcie Polskiej zjawił się tylko Rotch ze „stanowiskiem” w sprawie dalszego udziału w prywatyzacji RG. Rosjanie nie pojawili się wcale. Między partnerami powstały rozbieżności dotyczące finansowania programu inwestycyjnego i podziału wpływów w spółce z Wybrzeża.