PKO Bank Polski rozpoczyna konsultacje społeczne w sprawie modernizacji najbardziej znanej rotundy w Warszawie. Bank zapowiada, że chce ją odnowić z zachowaniem dotychczasowego kształtu, wielkości i elementów charakterystycznych dla architektury modernizmu.
Brzmi znajomo. Trzy lata temu dokładnie taki sam konkurs wygrała pracownia KD Kozikowski Design z Gdańska. Nowy obiekt miał powstać przed Euro 2012. W środku miał znaleźć się oddział banku, restauracja, kawiarnia oraz miejski punkt informacyjny na Euro 2012. Były już nawet wizualizacje. Dyskusja trwała rok, w końcu projekt został zawieszony - bynajmniej nie dlatego, że PKO BP miało pilniejsze wydatki. Oficjalnie: budowa nie skończyłaby się przed Euro 2012, nieoficjalnie: z powodu protestów społecznych. Wówczas PKO BP nie doceniła, jak bardzo warszawiacy są do tego miejsca przywiązani, bez względu na to jest ono czy ładne, czy nie.
Dlatego Rotunda 2013 ma być znacznie szerszym przedsięwzięciem, złożonym z czterech etapów: paneli z ekspertami, konsultacji społecznych, międzynarodowego konkursu architektonicznego i rewitalizacji budynku. Mieszkańcy miasta mogą wziąć udział w konsultacjach, które określą jak zagospodarować część przestrzeni Rotundy, nieprzeznaczonej na oddział banku. Wyniki konsultacji będą stanowić element warunków w międzynarodowym konkursie architektonicznym Changing The Face 2013, którego współorganizatorem jest m.in. warszawski oddział SARP. Bank zrealizuje zwycięski projekt po uzyskaniu stosownych zezwoleń.
Czy Rotunda jest cennym przykładem polskiego modernizmu, który warto chronić? Zdania są podzielone. Dziś budynek to jeden z najlepszych wieszaków na reklamy w stolicy. Forma zgrabna i atrakcyjna dla niejednego produktu. Drugie podejście banku do przeprowadzenia inwestycji może sprawić, że w mieście ubędzie jeden taki wieszak, a żałować będą tylko reklamodawcy.
Podpis: Emil Górecki