Bezowocnie zakończył się w środę rano pierwszy etap rozmów pomiędzy Koreą Północną a Południową. Negocjacje, które miały służyć nakłonieniu Phenianu do powrotu do rokowań sześciostronnych w sprawie jego programu atomowego, zostały odłożone do czwartku - poinformował jeden z przedstawicieli Korei Płd.
"Postawiliśmy jasno sprawę, że nie możemy tolerować programu nuklearnego Korei Północnej i o ile nie zostanie spełniony warunek denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, niemożliwe będą współpraca i pojednanie między Północą a Południem" - powiedział południowokoreański wiceminister ds. zjednoczenia Rhee Bong-jo.
Wiceminister zaznaczył, że pierwsze po 10-miesięcznej przerwie rozmowy w przygranicznym północnokoreańskim Kaesong nie zostały zerwane i będą kontynuowane w czwartek.
Sprawa wznowienia rozmów sześciostronnych stała się w ostatnim czasie szczególnie istotna w związku z informacjami na temat zaawansowanych rzekomo przygotowań północnokoreańskich do przeprowadzenia pierwszej w tym kraju próby jądrowej. Korea Północna poinformowała też oficjalnie, że zamierza zwiększyć swój"potencjał atomowy".
W rokowaniach poza dwoma państwami koreańskimi biorą udział USA, Rosja, Japonia i Chiny.
Formalnie Phenian uzależnia powrót do stołu rozmów od wstrzymania przez USA "wrogiej polityki" wobec Korei Północnej.