Ze strony Poczty w rozmowach biorą udział: dyrektor generalny firmy Andrzej Polakowski oraz jego zastępca Mariusz Wnuk. Na sali obecnych jest także około 40 związkowców.
Zaproszenie na rozmowy związkowcy wysłali do ministerstwa po zakończonych fiaskiem czwartkowych negocjacjach z zarządem Poczty. Po rozmowach około 30-40 związkowców zostało na noc w sali obrad w siedzibie dyrekcji.
W czwartek przedstawiciel dyrekcji Poczty poinformował związkowców, że możliwości kierownictwa dotyczące spełnienia postulatów płacowych wyczerpały się. Jak mówił Paweł Jędrzejewski z NSZZ "Solidarność", w tej sytuacji związkowcy wystąpili o spotkanie z ministrem infrastruktury, ponieważ uważają, że sprawami Poczty powinien zająć się rząd.
Dyrekcja Poczty proponowała wcześniej podwyżkę stopniową, wprowadzaną co kwartał; jej wysokość na koniec tego roku wyniosłaby 500 zł brutto.
Związkowcy z ponad 30 organizacji proponowali wzrost płac w wysokości 400 zł brutto dla każdego pracownika od 1 kwietnia br.; pocztowa "Solidarność" oczekuje natomiast wzrostu wynagrodzeń o 700 zł brutto, liczonego od 1 stycznia br.
Rozmowy pocztowców trwają od kilku miesięcy. Pocztowa "S" zapowiadała
wcześniej strajk w urzędach pocztowych na 5 maja, jednak odstąpiła od tego
zamiaru. Organizacja kontynuuje jednak spór zbiorowy z dyrekcją Poczty,
utrzymując pogotowie strajkowe. (PAP)