Rozwój LPP nie wyhamuje

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2020-12-21 17:40

Dwucyfrowy wzrost powierzchni, rosnący e-commerce i centrum dystrybucyjne za 200 mln zł – giełdowa spółka odzieżowa z rozpędem wejdzie w nowy rok.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Jakie plany rozwoju w 2021 r. ma LPP
  • Ile przeznaczy na inwestycje
  • Jak znacząco chce zwiększyć powierzchnię sklepów
  • Jakiej dynamiki wzrostu w ecommerce się spodziewa
  • Jak plany i wyniki spółki oceniają analitycy

LPP nauczyło się funkcjonować w warunkach pandemii, jednak straty z pierwszego półrocza wciąż ciążą mu jak kula u nogi. W III kw. przesuniętego roku obrotowego (luty 2020 - styczeń 2021) zwiększył przychody r/r o 4,9 proc., do 2,4 mld zł, a zysk netto o 4,4 proc. do 246,9 mln zł. Jednak narastająco od lutego do października miał 5,75 mld zł przychodów (spadek o 11,4 proc. r/r) i 145,8 mln zł straty na czysto (wobec 291,6 mln zł przed rokiem). EBITDA wyniosła 888,7 mln zł (spadek o 31,8 proc.).

– W IV kw. spodziewałem się większej sprzedaży. Tymczasem w porównaniu do ubiegłego roku listopad był słabszy, grudzień jest podobny, a styczeń może być znacznie gorszy. Na pewno nie osiągniemy 9 mld zł przychodów [zapowiadanych przez prezesa w październiku – red.], raczej nieco powyżej 8 mld zł. W przyszłym roku chcielibyśmy wrócić do normalnego funkcjonowania. Jeśli się to uda, oczekujemy kilkunastu miliardów – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

Czas stabilizacji
Czas stabilizacji
LPP, której wiceprezesem jest Przemysław Lutkiewicz, założyło, że 2020 r. będzie dla niego rokiem przetrwania i utrzymania stabilnej sytuacji. 5-procentowy wzrost przychodów w III kw. jest dla spółki dobrym sygnałem.
materiały prasowe

Kluczowa inwestycja

Spółka chce przeznaczyć w tym roku finansowym około 760 mln zł na inwestycje: 580 mln zł na sklepy, 60 mln zł biura, 50 mln zł logistykę i 70 mln zł na IT. W kolejnym planuje zwiększyć CAPEX do ok. 1,1 mld zł, odpowiednio: 840 mln zł, 50 mln zł, 150 mln zł i 60 mln zł.

– Poziom jest zbliżony do przyjmowanego w ubiegłych latach. Wzrost o 300 mln zł w stosunku do roku 2021/22 jest związany przede wszystkim z odmrożeniem inwestycji w logistykę, które w przyszłym roku wejdą w zasadniczą fazę realizacji, w szczególności w budowę centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim – wyjaśnia Przemysław Lutkiewicz.

Budowa ruszy w styczniu. Obiekt o powierzchni 75 tys. m kw. (z czego 65 tys. m kw. to sam magazyn) i z możliwością rozbudowy będzie gotowy w I kw. 2022 r. Spółka zatrudni na początek 500 osób, a docelowo tysiąc. Koszt realizacji zmienionego projektu to 200 mln zł wobec 860 mln zł w pierwotnym założeniu. Spółka ma zabezpieczone pieniądze na ten cel na rachunkach bankowych.

– W grudniu ubiegłego roku wyemitowaliśmy obligacje na ten cel, jednak pandemia pokrzyżowała nam plany. Różnica kosztów wynika ze zmniejszenia powierzchni [zapowiadano 100 tys. m kw. – red.] i innego stopnia automatyzacji. Nasze młodsze marki, a to je obsłuży magazyn, wymagają jej w mniejszym stopniu niż Reserved. Ta inwestycja istotnie wpłynie na naszą działalność – mówi wiceprezes LPP.

Więcej sklepów

Firma, obecna w 38 krajach, nie zwolniła tempa zwiększania powierzchni sprzedaży. Szczególnie aktywna jest i dalej chce być za granicą. Nie bez powodu – udział eksportu w przychodach rośnie, w III kw. doszedł do 56 proc.

Spółka planuje mieć w I kw. 2021 r. 1,4 mln m kw. powierzchni sklepów co oznaczałoby 16-procentowy wzrost r/r – taki cel założyła sobie jeszcze przed pandemią. W Polsce ma wzrosnąć o 8 proc., do 570,6 tys. m kw., za to w regionie CIS (Rosja, Ukraina, Białoruś, Kazachstan) aż o 31 proc., do 421,5 tys. mkw.

840 mln zł na inwestycje w sklepy pozwoli zwiększyć powierzchnię w I kw. 2022 r. o 15 proc. r/r, do 1,6 mln m kw.

– Wzrost nakładów na ten cel o 260 mln zł wynika z planów dalszego dwucyfrowego zwiększenia powierzchni w rejonie CIS i rozwoju mniejszych marek: Cropp, House, czy Sinsay. W Polsce chcemy być bardziej obecni w mniejszych miejscowościach – w parkach handlowych i w przyulicznych sklepach. Zamierzamy też intensywnie rozwijać się w Europie i wejść do kolejnego kraju, Macedonii Północnej – informuje Przemysław Lutkiewicz.

E-handel w modzie

Firma będzie też dalej zwiększać zaangażowanie w sprzedaż internetową. Przychody z niej stanowią około 20 proc. całego wyniku. W III kw. było to 445,9 mln zł ( wzrost o 86 proc. r/r). Zakłada, że zrealizuje plan przekroczenia w tym roku obrotowym 2 mld zł przychodów z e-commerce (wobec 1,2 mld zł przed rokiem). W kolejnym chce zwiększyć tę kwotę o połowę.

– Dopóki mamy tak znaczące wzrosty i musimy nadążać za popytem, nie planujemy akwizycji ani wchodzenia na platformy sprzedażowe. Alternatywnych rozwiązań poszukamy dopiero, gdy tempo wzrostu spadnie do 10-15 proc. – mówi Przemysław Lutkiewicz.

Okiem analityka
Lockdown w prezencie
Łukasz Wachełko
zastępca szefa działu analiz w Wood & Company
Wznowienie planów budowy centrum w Brześciu Kujawskim odbieram jako oświadczenie LPP o powrocie do normalności. Wyniki w tym i poprzednim kwartale pokazują, że firma nie ucierpiała bardzo. Jej największym problemem jest to, że nie ma czym handlować, ponieważ znacznie ograniczyła zapasy. Jeśli chce się dynamicznie rozwijać, to musi zwiększyć powierzchnię magazynową, zwłaszcza że dużą część mocy przerobowej skierowała na e-commerce.

W tym roku finansowym spodziewam się 8,7 mld zł przychodów LPP, co oznacza 12-procentowy spadek r/r., a w przyszłym 10,6 mld zł. Lockdown w pierwszych tygodniach stycznia to dla spółki raczej prezent, ponieważ mocno rozwinęła e-commerce i nie zalega jej dużo towaru. Branża w tym miesiącu traci – konsumenci odbudowują oszczędności po świętach, a sklepy muszą robić mocne wyprzedaże, przez co spada im marża. Planowane przychody firmy są więc realne, jednak ten rok pokazał, jak sytuacja może się dynamicznie zmieniać.