Już w ubiegłym roku Adam Tępiński, współwłaściciel i członek zarządu Ceramiki Paradyż, mówił w „PB” o założeniu firmy w Niemczech. Pierwsza zagraniczna spółka właśnie ruszyła. Ceramika Paradyz Deutschland ma siedzibę w Offenbach, mieście położonym w pobliżu Frankfurtu nad Menem. Znajduje się tam showroom o powierzchni 300 m kw. Niemiecka spółka odpowiada za sprzedaż dedykowanych produktów i obsługę klientów z Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Francji.

- Dotychczas jedyną formą naszej obecności na rynkach zagranicznych był eksport, który stanowił około 35-37 proc. sprzedaży. Dokładna analiza utwierdziła nas w przekonaniu, że powołanie spółki to kolejny ważny etap ekspansji, który pozwoli nam wzmocnić pozycję marki na świecie i zbudować relacje w nowym otoczeniu biznesowym – mówi Wioleta Bojdo, prezes Ceramiki Paradyz Deutschland.
Niemiecki rynek płytek to ponad 110 mln m kw. rocznie, podczas gdy polski – 65-70 mln m kw. Obroty handlowe między Polską a Niemcami wyniosły w 2020 r. 122,9 mld EUR, wynika z danych niemieckiego urzędu statystycznego. Polski eksport towarów do Niemiec wyniósł w ubiegłym roku 304 mld zł, natomiast import 218,1 mld zł – podaje GUS.
Ceramika Paradyż, której 100 proc. udziałów należy do rodziny Tępińskich, jest w trakcie uruchomienia przełomowej inwestycji za ponad 125 mln zł – linii do produkcji wielkoformatowych płyt ceramicznych w technologii barwienia masy „na wskroś”. Firma produkuje rocznie około 20 mln m kw. płytek. W pięciu zakładach zlokalizowanych w Tomaszowie Mazowieckimi, Opocznie i Wielkiej Woli zatrudnia 1,3 tys. osób, w tym około 20 w dziale produktu zajmującym się dizajnem i działalnością badawczo-rozwojową. Przez 30 lat wyprodukowała ponad 400 mln m kw. płytek – jak policzyła wystarczyłoby to na chodnik o szerokości 1 m, który okrążyłby ziemię 10 razy.