Rynek akcji powoli wraca do równowagi

Robert Kurowski
opublikowano: 2007-08-01 00:00

Poniedziałkowe sygnały, że na krajowym rynku akcji może nastąpić poprawa sytuacji, znalazły potwierdzenie w przebiegu ostatniej sesji. Wzrost indeksów staje się tym samym podstawą do rozważań, czy przecena z poprzedniego tygodnia jest tylko korektą we wzroście.

Krótkoterminowo kupującym wystarczyło pieniędzy i optymizmu, by główny indeks rynku zbliżył się do strefy poprzedniej konsolidacji, tak więc na ostateczne rozstrzygnięcia tej kwestii wypada jeszcze poczekać. Warto już jednak uwzględnić, że poprawiła się sytuacja na rynkach zagranicznych (we wtorek dzięki dobrym danym z USA), a czynnik ten ma od dłuższego czasu decydujące znaczenie dla tendencji na warszawskiej giełdzie. Ponadto na GPW napływają dobre informacje ze spółek, które mimo że nie dają jeszcze obrazu całego rynku, to pozytywnie wpływają na konkurentów.

We wtorek kolejna firma z sektora bankowego podała, że jej zyski wyraźnie wzrosły w drugim kwartale. BRE Bank poprawił wynik netto o ponad 78 proc. Kurs tej spółki po początkowej zwyżce o ponad 1 proc. na koniec dnia zniżkował jednak o 2,57 proc. Wynika z tego, że znajduje się on blisko pułapu tegorocznego maksimum. Niemniej inwestorzy uznali, że kolejne firmy z branży także publikować będą równie dobre rezultaty, czego wynikiem była zwyżka o ponad 3,2 proc. subindeksu WIG-Banki, który był najmocniejszym wskaźnikiem we wtorek na GPW.

Po przeciwnej stronie znalazł się WIG-Telekomunikacja (-1,11 proc.) za sprawą tracącej na wartości TP (-1,82 proc., najwyższe obroty na rynku). W tym przypadku powodem zniżki również stały się wyniki drugiego kwartału, które okazały się gorsze od oczekiwań rynku. TP zanotowała na poziomie skonsolidowanym 9-procentowy spadek zysku netto oraz przychodów o 2,9 proc. Zarząd spółki przyznaje, że wyniki te to skutek silnej presji ze strony konkurencji, tak więc czynnik ten powinien w dłuższym terminie zdeterminować sytuację operacyjną spółki, zarówno w pionie telefonii komórkowej, stacjonarnej, jak i usług dostępu do internetu.

Spadki cen TP oraz m.in. PKN Orlen (-0,72 proc.) i Polimeksu (-2,22 proc.) spowodowały, że na zamknięciu WIG20 wzrósł tylko o 1,36 proc., do 3735,25 pkt, wobec dziennego maksimum na poziomie 3740,10 pkt. Co ważne — utrzymała się dobra koniunktura na szerokim rynku i wśród mniejszych spółek, sWIG80 zyskał 2 proc., a mWIG40 1,55 proc.

Co dalej?

Bez rozstrzygnięć

Sesja wzrostu spowodowała, że WIG20 zbliżył się do dolnej granicy poprzedniej konsolidacji. Jeżeli indeks znajdzie się powyżej 3765 pkt, wzrosną szanse na stabilizację. W przeciwnym przypadku należy oczekiwać, że decydująca dla długoterminowej tendencji będzie linia obrony przy 3700 pkt.