Wśród inwestorów z międzynarodowego rynku walutowego utrzymuje się w ostatnim czasie duża nerwowość. Waluta amerykańska rozpoczęła miniony tydzień zdecydowanie osłabiona. Notowania EUR/USD zwyżkowały do poziomu 1,1080 — nie obserwowanego od marca 1999 r. Kurs USD/JPY przebywał natomiast poniżej 117,00. Przypomnijmy, że właśnie przy tym poziomie Bank Japonii podejmował ostatnio interwencje mające na celu osłabienie jena.
Druga część tygodnia przyniosła jednak zdecydowaną aprecjację dolara — kurs EUR/USD odnotował tygodniowe minimum na poziomie 1,0750. Inwestorzy na rynku międzynarodowym zdecydowali się na realizację zysków z krótkich pozycji w dolarze. Do takiego zachowania skłoniły ich informacje mogące świadczyć, że wojna w Iraku będzie miała bardzo szybki przebieg. Na rynku pojawiły się pogłoski, że amerykańskie władze prowadzą rozmowy z generałami irackimi — mieliby oni nakłaniać armię iracką do szybkiego poddania się po tym, jak rozpocznie się atak sił USA.
W tym tygodniu rynek zwróci baczną uwagę na posiedzenie amerykańskiego banku centralnego Fed. Część uczestników rynku liczy na obniżkę stóp rzędu 25 pkt bazowych. Taką decyzję uzasadniałaby przede wszystkim zła sytuacja na amerykańskim rynku pracy.
W kraju drugi tydzień marca przyniósł dalszą deprecjację złotego. Za jednego dolara w połowie tygodnia płacono nawet 4,05 zł wobec najniższego poziomu w minionym tygodniu w okolicy 3,92 zł. Koniec tygodnia przyniósł konsolidację kursu USD/PLN w okolicy psychologicznej bariery 4,00. Kurs EUR/PLN przetestował w ostatnim tygodniu 40-miesięczne maksimum na poziomie 4,42. Druga połowa tygodnia doprowadziła do korekty kursu EUR/PLN w okolice 4,3. Deprecjacja złotego względem walut była spowodowana napięciami na polskiej scenie politycznej. Na początku tygodnia pojawił się negatywny dla złotego komentarz premiera Millera, według którego należy rozważyć likwidację Rady Polityki Pieniężnej. Przez kolejne dni jak bumerang wracały sejmowe potyczki i tzw. afera Rywina. W związku ze znaczącym osłabieniem złotego na rynku pojawiło się wiele wypowiedzi zarówno ze strony rządu jak i członków RPP dotyczących złotego. Dariusz Rosati uważa, iż osłabienie złotego jest krótkotrwałe i oczekuje, iż w średnim terminie nasza waluta się umocni. Fundamentalne czynniki nadal przemawiają za mocnym złotym, a jego osłabienie wynika z napięć politycznych i groźby wojny w Iraku.
Aprecjacja złotego pod koniec tygodnia wynikała z informacji resortu finansów o wysokości spłaty długu zagranicznego w lutym. Informacja uspokoiła rynki walutowe, po tym jak w styczniu ministerstwo zapowiedziało skup walut na pokrycie kosztów obsługi zadłużenia bezpośrednio z rynku międzybankowego.
Złoty w tym tygodniu nadal będzie się znajdował pod presją spadkową. Rynek obawia się kontynuacji napięć na scenie politycznej, które mogą doprowadzić do dymisji rządu.
Rekomendacje zawarte w tabeli mają wyłącznie charakter informacyjny. TMS nie odpowiada za skutki decyzji, podjętych na ich podstawie.