Rząd łagodzi zmiany w ustawie o radiofonii i TV

Deutsche Bank 24 Spółka Akcyjna
opublikowano: 2002-07-02 14:05

Ewa Krukowska

WARSZAWA (Reuters) - Pod wpływem rozmów z wydawcami i właścicielami stacji telewizyjnych i radiowych rząd zamierza złagodzić swoje propozycje zmian w ustawie o radiofonii i telewizji. Eksperci z branży medialnej uważają jednak, że nowe poprawki nadal faworyzują nadawców publicznych.

Od lutego środowisko prywatnych mediów próbowało przekonać rząd, by zrezygnował z planów blokowania ich konsolidacji. Plany nowelizacji ustawy zakładały między innymi, że wydawca o zasięgu ogólnokrajowym nie będzie mógł kupić ogólnopolskiej stacji telewizyjnej czy radiowej.

Takie zmiany w opinii rządu miały chronić małych, regionalnych nadawców. Przedstawiciele mediów argumentowali jednak, że zahamuje to rozwój rynku i sprawi, że krajowe firmy nie będą konkurencyjne wobec zagranicznych koncernów mediowych, gdy Polska wstąpi do Unii Europejskiej w 2004 roku.

Po ubiegłotygodniowym spotkaniu premiera Leszka Millera z przedstawicielami prywatnych nadawców, rząd pracuje obecnie nad autopoprawką do projektu nowelizacji, która ma ograniczyć ekspansję reklamową telewizji publicznej i złagodzić zakaz koncentracji w mediach.

Wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska powiedziała we wtorek, że zgodnie z proponowanymi zmianami, połączenia właścicieli gazet i stacji telewizyjnych i radiowych będą blokowane wówczas, gdy jedna z łączących się stron będzie miała duży udział w rynku.

"Wyciągając wnioski z dyskusji, która miała miejsce kilka miesięcy wcześniej, a także ze zmiany sytuacji rynkowej nadawców prywatnych, przedstawiliśmy kilka propozycji które zostały przyjęte z zadowoleniem przez nadawców prywatnych” - powiedziała Reuterowi Jakubowska.

"Zakazy zostaną utrzymane, ale w innej formie. Doszliśmy do wniosku, że procentowy sposób zapisania tej koncentracji jest bardziej czytelny i obejmuje duże domy medialne, które nie działają na rynku ogólnopolskim. Stąd skłaniamy się ku propozycji (...) 20-35 procent" - dodała.

Jakubowska powiedziała również, że o tym czy firmy będą mogły się połączyć zdecyduje ostatecznie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Autopoprawka, która zwiera też inne zmiany, na których zależało nadawcom zostanie zaprezentowana środowisku jeszcze w tym tygodniu.

"Jesteśmy na etapie pisania tej autopoprawki, ale zmiany idą w kierunku pewnego ograniczenia ekspansji reklamowej telewizji publicznej, jeżeli chodzi o tworzenie nowych kanałów tematycznych i ograniczenie wysokości tantiem, które nadawcy muszą płacić organizacjom zbiorowego zarządzania” - dodała Jakubowska.

NIEWIELKIE ZMIANY

Przedstawiciele sektora mediów, który przeżywa obecnie ciężki czas z powodu spadku wpływów z reklam, przyjęli z zadowoleniem ustępstwa rządu, ale nadal je postrzegają jako zbyt małe. "To nadal jest zamykanie ust mediom. W obecnej sytuacji załamania na rynku nie powinno być żadnych zakazów połączeń. Inaczej możemy mieć do czynienia z falą bankructw" - powiedział Konrad Pudło z agencji Expert Monitor, monitorującej rynek mediów.

Zdaniem ekspertów nowa propozycja rządu niewiele pomoże Agorze, która wydaje ogólnopolski dziennik "Gazeta Wyborcza" i zamierza przejąć stację telewizyjną. Przedstawiciele spółki odmówili jednak komentarza przed otrzymaniem od rządu dokładnych propozycji zmian.

Grupa ITI, która jest właścicielem telewizji TVN i w połowie lipca planuje zadebiutować na warszawskiej giełdzie, uważa że propozycje rządu są po części zgodne z oczekiwaniami rynku.

"Dwadzieścia pięć to więcej niż zero. To jest jakiś kompromis, wyraźnie lepszy od pierwotnie bardzo sztywnego stanowiska” - powiedział Mariusz Walter, założyciel TVN i Grupy ITI.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))