Rząd prawdopodobnie przeszacował transfery z UE-RPP

opublikowano: 2003-09-30 20:46

Rząd prawdopodobnie przeszacował transfery z UE-RPP WARSZAWA (Reuters) - Według Rady Polityki Pieniężnej (RPP) założona przez rząd
wielkość transferów środków z Unii Europejskiej do Polski jest prawdopodobnie
przeszacowana o 3-3,5 miliarda złotych, podała RPP we wtorek w Opinii do projektu Ustawy
budżetowej na rok 2004. "Sprawia to, że transfery z Unii Europejskiej pomniejszone o składkę członkowską
Polski w roku 2004 mogą wynieść, co najwyżej 1,1-1,3 miliarda euro, a nie 1,9 miliarda
euro" - podano w dokumencie. Rada wątpi także, czy uda się w 2004 osiągnąć założone w budżecie przychody z
prywatyzacji na poziomie siedmiu miliardów złotych. "Uzyskanie znacząco niższej kwoty z prywatyzacji zwiększa ryzyko przekroczenia pułapu
55 procent PKB przez dług publiczny" - uważa RPP. Zdaniem Rady tylko wyjątkowo korzystny zbieg okoliczności może uchronić finanse
państwa przed przekroczeniem tego drugiego progu ostrożnościowego. Dalsze odkładanie
niezbędnych reform sektora finansów publicznych, przy niekorzystnym scenariuszu wzrostu
gospodarczego, może prowadzić do przekroczenia progu 60 procent PKB w 2005 roku. RPP wskazuje także, że według przewidywań średniookresowej strategii finansów
publicznych relacja długu publicznego do PKB wyniesie w 2003 roku 51,5 procent, co
oznacza przekroczenie pierwszego progu ostrożnościowego. "Zdaniem Rady minimalny zakres reformy finansów publicznych powinien prowadzić do
takiej konstrukcji budżetu na 2004 rok, aby wyeliminować ryzyko przekroczenia drugiego
progu ostrożnościowego" - podano w komunikacie. Rada szacuje, że w 2004 roku porównywalny z 2003 rokiem deficyt wyniesie około 56,9
miliarda złotych. Rząd planuje, go na poziomie 45,5 miliarda, jednak według RPP
nieuzwględnienie w projekcie dotacji dla FUS na ubytek składek ubezpieczeniowych dla OFE
powoduje, że dane są nieporównywalne. "Zaciemnia to obraz stanu finansów publicznych i zmniejsza przejrzystość polityki
fiskalnej" - podano w komunikacie. Rząd oparł konstrukcję przyszłorocznego budżetu na założeniu, że inflacja wyniesie
dwa procent, a wzrost PKB pięć procent. O ile jeśli chodzi o inflację, to jej poziom nie
budzi zastrzeżeń Rady, to w przypadku wzrostu gospodarczego jest już inaczej. "Założenie o wzroście gospodarczym stanowi górną granicę dostępnych obecnie prognoz"
- uważa RPP. Rada szacuje także, że w roku przyszłym potrzeby pożyczkowe państwa mogą znacznie
wzrosnąć i w ujęciu netto wynieść około 56 miliardów złotych wobec 37,4 miliarda złotych
w roku 2003. "Będzie to miało negatywny wpływ na oszczędności krajowe i stwarzało poważne ryzyko
wzrostu długoterminowych rynkowych stóp procentowych, niezależnie od decyzji NBP" -
podano w dokumencie. ((Autor: Paweł Florkiewicz, Redagował: Piotr Skolimowski;
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging:
[email protected]))