Na rynkach akcji w USA wydarzeniem dnia było pierwsze w tym tygodniu pojawienie się szefa Fed w Kongresie. Jerome Powell „zeznawał” przed komisją bankową Senatu. W swoim wystąpieniu powtórzył mantrę słyszaną w ostatnim czasie również z ust innych członków władz monetarnych o tym, że nie ma pośpiechu jeśli chodzi o kolejne obniżki stóp. Powtórzył również, że skutki polityki taryfowej administracji Donalda Trumpa są nadal niejasne. Rynek nie zareagował wyraźnie na wypowiedź szefa Fed i chyba nie liczy na nic więcej kiedy stanie on w środę przed komisją Izby Reprezentantów. Większe znaczenie mogą mieć natomiast środowe dane o inflacji (CPI) w USA w styczniu. Rentowność obligacji USA rosła, ale nie oddaliła się wyraźnie od tegorocznego minimum z ubiegłego tygodnia.
Podpisanie przez Donalda Trumpa w poniedziałek po sesji zapowiedzianych podczas weekendu dodatkowych ceł na importowaną stal i aluminium zostało już uwzględnione w cenach. Branżowy VanEck Steel ETF (-0,8 proc.) spadał we wtorek po tym jak dzień wcześniej rósł najmocniej od początku listopada.
Ciekawostką wtorkowej sesji był to, że na rynku ETF w czwórce najmocniej rosnących był Poland Ishares MSCI ETF (2,4 proc.), co było echem udanej wtorkowej sesji w Warszawie. Najlepiej notowany był Korea Defense Industry Index ETF (4,8 proc.), a dwa pozostałe to fundusze dające zarobić na spadkach kursów.
Wzrosły kursy 52 proc. spółek z S&P500 a wśród najlepiej notowanych były te, które pokazały dobre raporty kwartalne i/lub prognozy. Tak było w przypadku najmocniej drożejącego w indeksie koncernu chemicznego Dupont (6,8 proc.), a także Coca-Coli (4,7 proc.). Dwucyfrowy wzrost kursu notował w trakcie sesji Intel (6,1 proc.). Popyt wiązano z rosnącym przekonaniem, że będzie on beneficjentem polityki administracji Donalda Trumpa produkcji chipów w kraju.
Popyt przeważał w 8 z 11 głównych segmentach rynku akcji. Najmocniej drożały spółki dostarczające dobra codziennego użytku (0,9 proc.), energii (0,8 proc.) i nieruchomości (0,6 proc.). Podaż przeważała w segmentach spółek usług telekomunikacyjnych (-0,1 proc.), ochrony zdrowia (-0,2 proc.) i dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-1,2 proc.), gdzie na wynik segmentu wpływa nadal przecena akcji Tesli (-6,3 proc.).
W Średniej Przemysłowej Dow Jones rosły kursy 17 z 30 spółek. Najmocniej drożały akcje Coca-Coli (4,7 proc.), a na dole tabeli znalazł się dostawca oprogramowania Salesforce (-0,9 proc.).
Spadła wartość 58 proc. z prawie 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite. Taki sam odsetek taniejących spółek był w węższym Nasdaq 100. Indeks tzw. wspaniałej siódemki spadł o 0,7 proc. i ma już niższą wartość niż na koniec 2024 roku. Większość technologicznych blue chipów taniała, najmocniej Tesla (-6,3 proc.). Wartość spółki Elona Muska spadła już o ponad 18 proc. w tym roku, co coraz częściej tłumaczone jest reakcją na jego zaangażowanie w bieżącą politykę. Najmocniej we wtorek rósł kurs Apple (2,2 proc.), które według The Information współpracuje z Alibabą nad wprowadzeniem sztucznej inteligencji do iPhone’ów oferowanych w Chinach.