Zgoda premiera Grecji Aleksisa Tsiprasa na wprowadzenie planu reform w kształcie zbliżonym do oczekiwanego przez wierzycieli osłabiła w piątek dolara oraz wywindowała notowania na globalnych parkietach. Na półmetku handlu za oceanem S&P500 oraz Dow Jones zyskują po 1,2 proc., a Nasdaq utrzymuje się 1,4 proc. nad kreską. Dzięki temu główny indeks zachowuje szanse na zamknięcie nerwowego tygodnia bez straty.
Aleksis Tsipras zgodził się na większość żądań wierzycieli, jednak stwierdził, że w dłuższym terminie dług jego kraju nadal wymaga restrukturyzacji. Tymczasem główny indeks giełdy w Szanghaju odbił się o kolejne 4,5 proc., po tym jak w czwartek zyskał 5,8 proc. To pozwala mieć nadzieję, że załamanie na rynku kapitałowym Chin pozostanie bez dramatycznego wpływu na globalną gospodarkę.
- Dzisiejszy rajd ulgi ma sens, ponieważ największe zagrożenia zostały tymczasowo odsunięte. W postaci doniesień z Chin i Grecji rynki dostały prawdziwą serię ciosów – komentował w wypowiedzi dla agencji Bloomberg Larry Peruzzi, szef działu tradingu w Cabrera Capital Markets.
Jeszcze większe zwyżki notowano w Europie. Frankfurcki DAX wzrósł o 2,9 proc., a paryski CAC40 zyskał 3,1 proc. Wobec nerwowej sytuacji na świecie uwaga inwestorów zeszła ostatnio z perspektyw polityki pieniężnej Fedu. To może zmienić rozpoczęte o 18.30 czasu polskiego wystąpienie szefowej instytucji Janet Yellen. W pierwszej reakcji dolar umacnia się wobec euro, a sytuacja na giełdach akcji pozostaje bez zmian, po tym jak prezes Fedu stwierdziła, że mimo zagrożeń nadal spodziewa się podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku.
