Są już efekty restrukturyzacji w Mostostalu Zabrze

Emil Górecki
opublikowano: 2014-05-19 00:00

Na początku maja Norges Bank zwiększył zaangażowanie w Mostostalu Zabrze do 5,11 proc.

Zarządzający norweskiego funduszu, zanim weszli do akcjonariatu budowlanej firmy, mogli o spółce już słyszeć, bo w ich ojczyźnie pracowała m.in. przy budowie huty aluminium i wytwórni anod węglowych w Mosojen, za co zainkasowała ponad 50 mln USD.

None
None

Było to jednak jeszcze wtedy, gdy Mostostal był kontrolowany przez Zbigniewa Opacha, wówczas plasowanego w połowie listy najbogatszych Polaków. Po 2007 r., kiedy prezesem został Leszek Juchniewicz, Mostostal obrastał spółkami zależnymi, dzięki którym był zdolny zbudować niemal wszystko: od dróg po stadiony. Kiedy przyszedł kryzys, szeroka skala była tylko kłopotem.

Musiał zlikwidować zależną spółkę drogową i poukładać biznes od nowa. Do tego doszły kłopoty finansowe Zbigniewa Opacha, który zaczął sprzedawać akcje. Odbierał je Krzysztof Jędrzejewski, inwestor Kopeksu, który kontroluje dziś ponad 30 proc. Mostostalu. Zmiana właściciela przyniosła także zmianę prezesa.

W kwietniu 2012 r. Leszka Juchniewicza zastąpił Bogusław Bobrowski, członek nadzoru Kopeksu. Zaczęło się sprzątanie. Nowy prezes zreorganizował i uprościł grupę, uregulował kontrakty sporne i stara się zmienić kierunek na usługi dla energetyki, przemysłu wydobywczego i chemii. Restrukturyzacja ma się zakończyć w tym roku, ale jej efekty widać było już w wynikach za 2013 r.

Przychody co prawda nieco spadły (do 575 mln zł), ale spółka wyszła nad kreskę na poziomie netto — zysk wyniósł 7,2 mln zł, wobec 11,44 mln zł straty rok wcześniej. Wejście do akcjonariatu norweskiego funduszu poprzedziła pierwsza od 2009 r. rekomendacja dla spółki: „kupuj” z ceną docelową 2,38 zł od DI Investors.

— Mostostal Zabrze działa w sektorze budownictwa przemysłowego, gdzie bariera wejścia jest dość wysoka. Ma długoterminowe relacje ze światowymi firmami, jak Hitachi czy Fisia Babcock. Ma też spore zaangażowanie za granicą. Wraz z nowym zarządem spółka zdaje się bardziej konserwatywnie podchodzić do kontraktów. Dodatkową kwestią są aktywa nieoperacyjne spółki i ich potencjalna sprzedaż. Ich wartość w księgach opiewa na około 100 mln zł, co odpowiada niemal połowie kapitalizacji i w razie uwzględnienia w mnożnikach wycenowych zmienia obraz wyceny spółki — mówi Piotr Nawrocki z DI Investors.

Pierwszy kwartał dla akcjonariuszy Mostostalu Zabrze był miłą niespodzianką. Spółka wypracowała przychody o 33 proc. wyższe niż w I kw. 2013 r., cztery razy więcej zysku operacyjnego (7,7 mln zł) i ponad 4,5 razy więcej zysku netto (4,1 mln zł). — Spółka ma bardzo dobre przepływy operacyjne. Szacujemy, że w całym roku wypracuje 20,8 mln zł zysku netto — dodaje Piotr Nawrocki.