Są kredyty na budowę mieszkań, ale nie na zakup gruntu

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2024-04-07 20:00

Banki udzielają deweloperom kredytów o wartości miliardów złotych, ale nie chcą finansować zakupów działek.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– które banki wygrały w tym roku w rankingu banków PZFD

– ile pieniędzy przyznały wyróżnione banki na kredyty dla deweloperów

– jaka część z przyznanych kredytów jest wykorzystywana

– dlaczego banki nie chcą pożyczać deweloperom na zakup gruntów i jakie stosują wyjątki od reguły

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

PKO BP zajął pierwsze miejsce w XVII edycji Rankingu Banków, prowadzonego przez Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD), w którym deweloperzy wyróżnili banki najbardziej wspierające ich działalność. Oceniali m.in. szybkość podejmowania decyzji dotyczących wniosków kredytowych, wysoką jakość i sprawną obsługę klienta oraz elastyczność współpracy. Deweloperzy uzyskali w bankach łącznie kilka miliardów złotych kredytów. W 2023 r. PKO BP przyznał finansowanie na inwestycje mieszkaniowe w łącznej wysokości ponad 2,3 mld zł, a Alior Bank ponad 3 mld zł na mieszkania i nieruchomości komercyjne. VeloBank udzielił deweloperom mieszkaniowym i komercyjnym kredyty na 1,5 mld zł, a centrala mBanku (nie uwzględniając kredytów przyznawanych w oddziałach) przyznała na budowę mieszkań 1,4 mld.

Statuetki dla najlepszych

W tym roku miejsca na podium zajęły kolejno: PKO BP, Alior Bank oraz VeloBank. Wyróżnienie otrzymał mBank.

Przedstawiciele banków zwracali przy tym uwagę, że deweloperzy często nie wykorzystują przyznanych im kredytów, ponieważ inwestycje finansują w dużym stopniu z wpłat od nabywców mieszkań i innych źródeł. Dla przykładu w Alior Banku średnie wykorzystanie kredytów wynosi ok. 30 proc., a w VeloBanku 30-40 proc.

Banki nie mają jednak w ofertach finansowania gruntów.

– Powodem jest problem ze źródłem spłaty takiego kredytu. Załóżmy hipotetycznie, że klient uzyskuje kredyt, kupuje grunt i rozpoczyna proces przygotowania inwestycji, który albo przebiegnie według zakładanego harmonogramu, albo nie. Potrzebujemy więc alternatywnego źródła spłaty, a takie trudno wskazać – mówi Barbara Kacprzak, wicedyrektor wydziału finansowania nieruchomości w mBanku.

W niektórych bankach nie wyklucza to udzielania finansowania dla spółki matki na poziomie holdingu (na działalność statutową, do której może zaliczać się zakup gruntów), a nie na poziomie spółki celowej powołanej do realizacji konkretnego projektu. Są to jednak nieliczne przypadki.