Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) odrzucił odwołanie PKP Cargo od kary w wysokości 40 mln zł, nałożonej na spółkę przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) - poinformował we wtorek PAP Urząd.
Jak wynika z odpisu postanowienia sądu, przekazanego PAP, sąd odrzucił odwołanie PKP Cargo z przyczyn formalnych.
W czerwcu 2004 roku UOKiK nałożył na spółkę karę za naruszenie ustawy antymonopolowej. Zdaniem Urzędu, PKP Cargo, czyli spółka zajmująca się przewozami towarowymi i mająca większościowy udział w rynku, narzuca kontrahentom uciążliwe warunki umów i utrudnia rozwój konkurencji.
Za narzucanie uciążliwych warunków umownych UOKiK uznał wymuszanie wieloletniego korzystania z usług PKP Cargo. PKP Cargo, zawierając nawet 20-letnie umowy, zobowiązywał firmy do korzystania wyłącznie z usług PKP Cargo przy przewozach kolejowych towarów wskazanych w załączniku do umowy.
UOKiK, nakładając karę, podkreślił, że każda firma powinna móc sama decydować o wyborze przewoźnika. W dodatku PKP Cargo innymi postanowieniami umów uniemożliwiało kontrahentom korzystanie z alternatywnych, tańszych ofert, co w ostatecznym rezultacie wpływało na ceny transportowanych towarów.
Decyzja Urzędu miała rygor natychmiastowej wykonalności, ponieważ UOKiK chce uniemożliwić PKP Cargo eliminowanie konkurencji; nałożona kara jest jedną z najwyższych wymierzonych przez Urząd.
PKP Cargo uznała, że decyzja UOKiK nie jest prawomocna i odwołała się od niej do SOKiK. Zdaniem spółki kara była "rażąco wysoka". Kara z 2004 roku nie jest jedyną nałożoną na PKP Cargo przez UOKiK. Na początku 2005 roku PKP Cargo została ukarana przez Urząd kwotą 20 mln zł za bezpodstawne różnicowanie kontrahentów.
Według Urzędu, PKP Cargo za tę samą usługę (przewóz towarów na określoną odległość), oferuje zróżnicowane ceny, których poziom nie zależy od kryteriów ekonomicznych, jednolitych dla wszystkich kontrahentów. Powoduje to, że otrzymują oni upusty w różnej wysokości, nieodzwierciedlające ponoszonych przez przewoźnika nakładów. Spółka odwołała się od tej kary.